Izraelski nalot na strefę Gazy
Izrael w nocy z niedzieli na poniedziałek rozpoczął nową serię nalotów na Strefę Gazy. Według radykalnego palestyńskiego ugrupowania Hamas zginęło siedmiu palestyńskich bojowników.
Izraelska armia potwierdziła ataki, tłumacząc, że była to odpowiedź na ostrzał rakietowy południowego Izraela. Na cel wzięto ukryte wyrzutnie pocisków.
Hamas tymczasem podał, że większość nalotów wymierzona była w miejsca zbiórki członków ugrupowania w mieście Rafah, na granicy Strefy Gazy i Egiptu. Zginęło siedmiu bojowników, cztery osoby zostały ranne.
Do zaostrzenia izraelsko-palestyńskiego kryzysu doszło po brutalnym zamordowaniu nastoletniego Palestyńczyka. Wczoraj izraelska policja zatrzymała sześciu podejrzanych. Wszyscy są prawdopodobnie żydowskimi ekstremistami. Eksperci obawiają się, że może dojść do wybuchu palestyńskiego powstania. W Jerozolimie i innych izraelskich miastach dochodzi do starć ludności arabskiej z policją.