Izraelska armia kontynuuje ataki na Strefę Gazy
Izraelska armia kontynuuje działania w Strefie Gazy. W Beit Lahija na północy regionu
zginął kolejny Palestyńczyk. W sumie w ofensywie
izraelskiej od czwartku poniosło śmierć 25 osób.
Celem ataku z powietrza była grupa uzbrojonych Palestyńczyków, którzy wcześniej mieli uczestniczyć w wymianie ognia z żołnierzami izraelskimi. Beit Lahija od dwóch dni jest celem izraelskiej operacji.
Czwartek był najkrwawszym od dawna dniem w konflikcie izraelsko - palestyńskim. Wieczorem oprócz północnej części Strefy Gazy siły izraelskie przeprowadziły również atak na Zachodnim Brzegu Jordanu, zabijając w okolicach Dżeninu uzbrojonego Palestyńczyka oraz chłopaka rzucającego w żołnierzy kamieniami - podały źródła medyczne.
Izraelska operacja wojskowa w Strefie Gazy trwa już dwanaście dni. Została rozpoczęta po pojmaniu przez bojowników palestyńskich izraelskiego żołnierza w dniu 25 czerwca i rozszerzona w tym tygodniu po dwóch palestyńskich atakach rakietowych na miasto Aszkelon w Izraelu.
Rządzący w Autonomii Palestyńskiej radykalny ruch Hamas oświadczył, że ofensywa izraelska w Gazie skomplikowała wysiłki na rzecz rozwiązania sprawy uprowadzonego kaprala Gilada Szalita i usztywniła stanowisko palestyńskie w sprawie zakładnika.
Premier Autonomii Palestyńskiej Ismail Hanije powiedział, że to co dzieje się na ziemiach palestyńskich to zbrodnia ludobójstwa.
W czwartek w Radzie Bezpieczeństwa ONZ kraje arabskie wystąpiły z projektem rezolucji, potępiającej operację izraelską i domagającej się natychmiastowego wycofania wojsk ze Strefy Gazy. Projekt został jednak skrytykowany jako jednostronny przez Stany Zjednoczone i Francję.