Izrael wybuduje nowe osiedla - chcą ukarać Palestynę?
Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył, że Jerozolima nigdy więcej nie zostanie podzielona, a we wschodniej części miasta będą nadal powstawać izraelskie osiedla. Zapowiedź kontynuacji izraelskiego osadnictwa padła po tym, jak w poniedziałek Palestyna została przyjęta do UNESCO. Decyzję Izraela skrytykowała Unia Europejska, wkrótce mają to zrobić również Stany Zjednoczone.
02.11.2011 | aktual.: 02.11.2011 17:58
Premier Izraela przemawiał na specjalnej sesji Knesetu w 10. rocznicę śmierci ministra Rehawama Zeewi, zamordowanego w Jerozolimie przez Palestyńczyków.
Benjamin Netanjahu zaznaczył, że Izrael ma pełne prawo rozbudowywać Jerozolimę, która została zjednoczona w wyniku wojny z państwami arabskimi w 1967 roku. Jego zdaniem, nie należy dopatrywać się w tym posunięć karnych wobec Palestyńczyków po tym, jak przyjęci zostali do UNESCO.
Wczoraj rząd izraelski zapowiedział jednak, że odpowiedzią na politykę palestyńską będą nowe projekty budowlane we wschodniej Jerozolimie i w dwóch tzw. blokach osadniczych na Zachodnim Brzegu. Izrael chce też wstrzymać transfery finansowe dla Palestyńczyków, którzy ze swej strony ubiegać się będą o przyjęcie do 16 dalszych agencji ONZ.
UE i USA krytykują Izrael
Unia Europejska zaapelowała do rządu Izraela, by się wycofał z decyzji o przyspieszeniu budowy mieszkań w Jerozolimie Wschodniej i na Zachodnim Brzegu. Niezadowolenie wyrażają też Stany Zjednoczone.
- Apelujemy do Izraela o wycofanie się z tej decyzji - oświadczyła szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton w komunikacie, w którym wyraża też "głębokie zaniepokojenie".
Izraelska kolonizacja jest, jak głosi oświadczenie, "nielegalna w świetle prawa międzynarodowego" i "jest przeszkodą na drodze do pokoju".
UE zaapelowała także do Izraelczyków i Palestyńczyków o zaangażowanie się w ustalenia kwartetu bliskowschodniego (USA, UE, ONZ, Rosja). Kwartet wzywa obie strony do wznowienia rozmów.
Pragnący zachować anonimowość przedstawiciel administracji amerykańskiej powiedział, że USA wyrażą niezadowolenie decyzją Izraela. Władze amerykańskie próbują ustalić, jak odnieść się do poczynań obu stron (Izraela i Palestyńczyków), które uważają za szkodzące wznowieniu rozmów pokojowych.