Izrael: naiwność czy propaganda?
Izraelski polityk arabskiego pochodzenia - Abdel Wahab Darałshe z Demokratycznej Partii Arabskiej zaproponował, by prezydent Izraela wystąpił przed Palestyńską Radą Ustawodawczą w Ramallah. Prezydent Mosze Kacaw miałby wyrazić ubolewanie z powodu palestyńskich ofiar konfliktu oraz zaproponować pełne wstrzymanie działań zbrojnych przez obie strony na okres jednego roku.
Abdel Darałshe spotkał się z Jaserem Arafatem i Mosze Kacawem, przedkładając obu politykom swoją propozycję. Przewodniczący Autonomii Palestyńskiej zgodził się z ideą inicjatywy. Także prezydent Izraela Kacaw oświadczył, że jest gotowy poprzeć przedstawioną mu inicjatywę pokojową.
Dodał jednak, że bez zgody premiera Ariela Szarona nie może podjąć decyzji o wystąpieniu w Ramallah. Kancelaria premiera Szarona stwierdziła, że dotąd nie otrzymała w tej sprawie żadnego oficjalnego zapytania.
Tymczasem w kołach izraelskiego ministerstwa spraw zagranicznych wyrażono zdziwienie z powodu - jak to określono - naiwności, z jaką prezydent Kacaw przyjął nową propozycję pokojową. W kręgach izraelskich uważa się bowiem, że inicjatywa Darałshego jest nie do przyjęcia i stanowi tylko wytwór palestyńskiej propagandy. (mp)