Izrael: czeski pilot miał dość czekania, odleciał bez pasażerów
Pilot czeskich linii CSA miał do tego stopnia dość rozmyślnie opieszałej obsługi na izraelskim lotnisku, że w końcu odleciał z powrotem do Pragi bez pasażerów, za to z bagażem tych, którzy wcześniej przylecieli z nim do Izraela.
12.05.2003 | aktual.: 12.05.2003 18:05
Maszyna CSA, która wylądowała w Izraelu w poniedziałek o godzinie 5.15, miała wystartować z powrotem do Pragi po 45 minutach. Media izraelskie twierdzą, że pilotowi zabrakło cierpliwości po dwóch i pół godzinie. Nie mogąc się doczekać na wyładowanie bagażu i na pasażerów, wystartował w powrotny rejs. Reuter nie pisze, na którym z międzynarodowych lotnisk izraelskich doszło do tego incydentu.
Rzecznik zarządu izraelskich lotnisk Pini Schiff powiedział, że pilot otrzymał zgodę "czeskich władz" na start bez pasażerów. Przedstawiciel CSA w Izraelu był w poniedziałek nieuchwytny dla dziennikarzy.
"Włoski strajk" na izraelskich lotniskach ogłosiła federacja związków zawodowych Histadrut w proteście przeciwko rządowym planom redukcji wydatków budżetowych.