Izrael buduje mur - wbrew wszystkim
Rząd Izraela zaaprobował następny etap wielkiej bariery bezpieczeństwa na Zachodnim Brzegu Jordanu, nie bacząc na międzynarodową krytykę i zarzuty, że
bariera miejscami wrzyna się głęboko w terytorium palestyńskie
oraz stanowi przeszkodę dla procesu pokojowego.
01.10.2003 | aktual.: 01.10.2003 14:53
Izraelskie źródła polityczne informują, że rząd postanowił kontynuować budowę bariery, której założeniem jest powstrzymanie palestyńskich zamachowców. Pod presją USA Izrael postanowił pozostawić przerwę na jednym odcinku ogrodzenia.
Istnienie tej przerwy, którą mają patrolować żołnierze, oznacza odłożenie decyzji w sprawie pozostawienia po "izraelskiej" stronie ogrodzenia dużego osiedla żydowskiego Ariel (18 tysięcy mieszkańców), sięgającego 20 kilometrów w głąb Zachodniego Brzegu.
Na razie rząd postanowił wybudować dodatkowe ogrodzenie koło osiedla Ariel, z możliwością połączenia go w przyszłości z wielką barierą.
Cała bariera, której budowę rozpoczęto w czerwcu 2002r., ma mieć długość około 350 km. Jest to ogrodzenie prawie 4-metrowej wysokości, ze stali, a miejscami z betonu, z czujnikami elektronicznymi, wzmocnione z jednej strony zasiekami z drutu kolczastego, a z drugiej rowem mającym zapobiec staranowaniu przez samochody.
Na razie zbudowano tylko część bariery, odcinek długości ok. 150 km. Oczekuje się, że do końca roku będzie to już 300 km.
Doradczyni prezydenta George'a W. Busha ds. bezpieczeństwa narodowego Condoleezza Rice ostrzegła niedawno Izrael, że "mur nie zgadza się z naszym poglądem na to, jak powinien w przyszłości wyglądać Bliski Wschód".
Administracja USA zagroziła Izraelowi wstrzymaniem amerykańskich gwarancji kredytowych w wysokości równej kosztowi budowy bariery (koszty budowy różne źródła szacują na 600 mln - 1,3 mld dolarów), ale - jak poinformował rzecznik Białego Domu - nie podjęto jeszcze ostatecznej decyzji w tej sprawie.
Według raportu Banku Światowego, 69% społeczności palestyńskiej na Zachodnim Brzegu ucierpi wskutek budowy bariery. Już spowodowała ona konieczność zburzenia około dwustu sklepów i zakładów usługowych.
Rząd izraelski wyasygnował z budżetu 22 mln dolarów na rekompensaty dla Palestyńczyków poszkodowanych wskutek budowy ogrodzenia. Niektórzy Palestyńczycy procesują się w izraelskich sądach o odszkodowania za poniesione straty. (kjk)