Izba Reprezentantów zmienia plan. Chce pomóc "izraelskiemu sojusznikowi"
W świetle irańskiego ataku na Izrael, Izba Reprezentantów zmieni plan prac, by zająć się ustawą wspierającą Izrael - zapowiedział lider republikańskiej większości w Izbie Steve Scalise. To może dodatkowo skomplikować prace nad uchwaleniem pakietu pomocowego dla Ukrainy.
"W świetle nieuzasadnionego ataku Iranu na Izrael w przyszłym tygodniu Izba odejdzie od ogłoszonego wcześniej harmonogramu prac legislacyjnych i zamiast tego rozważy ustawę, która wspiera naszego izraelskiego sojusznika i pociąga do odpowiedzialności Iran i jego terrorystycznych stronników" - napisał Scalise, drugi w partyjnej hierarchii polityk republikanów w Izbie. "Izba Reprezentantów zdecydowanie stoi po stronie Izraela i ten niesprowokowany atak musi ponieść konsekwencje" - dodał, zapowiadając, że wkrótce zaprezentuje szczegóły projektu.
Irański atak potępili przywódcy obydwu partii, w tym ostry krytyk rządu Benjamina Netanjahu, lider demokratów w Senacie Chuck Schumer, który niedawno wezwał do rozpisania nowych wyborów w tym kraju. Spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson skrytykował tymczasem prezydenta Bidena za "appeasement" Iranu i zapowiedział, że będzie "domagał się porządnej odpowiedzi" na atak Teheranu.
Konflikt na Bliskim Wschodzie skomplikuje sytuację Ukrainy?
Zapowiedź zgłoszenia osobnego pakietu wsparcia dla Izraela może skomplikować prace nad pomocą dla Ukrainy. Po tym, jak w piątek Johnson uzyskał od byłego prezydenta Donalda Trumpa pośrednie wsparcie dla pomocy Ukrainie (choć w formie pożyczek), politycy obydwu partii w Kongresie spodziewali się, że Izba po miesiącach impasu zajmie się tą sprawą już w przyszłym tygodniu.
- Tak mówili mi wszyscy republikanie, z którymi rozmawiałem - powiedział PAP przedstawiciel demokratów w Izbie.
W reakcji na sobotni atak, część kongresmenów demokratów wezwała Johnsona, by poddał pod głosowanie ustawę przyjętą jeszcze w lutym przez Senat, która przewiduje przeznaczenie 60 mld dol. na wsparcie Ukrainy i 14 mld dla Izraela. Zarówno Johnson, jak i Scalise zdawali się wykluczać taką możliwość, zamiast tego proponując alternatywny pakiet, zamieniający - zgodnie z życzeniem Trumpa - dar dla Ukrainy na pożyczki.