ŚwiatIzba Reprezentantów wyraziła dezaprobatę wobec Erica Holdera

Izba Reprezentantów wyraziła dezaprobatę wobec Erica Holdera

Izba Reprezentantów wyraziła dezaprobatę wobec prokuratora generalnego Erica Holdera za obrazę i lekceważenie Kongresu oraz opowiedziała się za jego ukaraniem. Zarzucono mu odmowę udostępnienia ustawodawcom dokumentów dotyczących zakończonej fiaskiem operacji kontrolowanego przemytu broni do Meksyku.

Izba Reprezentantów wyraziła dezaprobatę wobec Erica Holdera
Źródło zdjęć: © AP | Bill Haber

28.06.2012 | aktual.: 29.06.2012 03:27

"Ukarać Holdera"

To pierwszy taki wniosek w historii USA. Holder może być pierwszym urzędującym prokuratorem generalnym, który zostanie ukarany za lekceważenie Kongresu. Biały Dom i demokraci zarzucają Partii Republikańskiej grę polityczną w roku wyborczym.

Za przyjęciem wniosku głosowało 255 kongresmenów, przeciwko było 67. Do republikańskiej większości głosującej za ukaraniem Holdera przyłączyło się 17 demokratów. Pokaźna część ustawodawców z Partii Demokratycznej zbojkotowała jednak głosowanie. W proteście opuścili oni salę obrad niższej izby Kongresu.

Przebywający w czwartek w Nowym Orleanie prokurator generalny Eric Holder powiedział, że "głosownie było godną pożałowania kulminacją wprowadzającego w błąd politycznie motywowanego śledztwa w roku wyborczym". Holder dodał, że Republikanie "skupili się na polityce zamiast na bezpieczeństwie publicznym".

Do głosowania nad wnioskiem o ukaranie Holdera za lekceważenie Kongresu doszło prawie 16 miesięcy od rozpoczęcia przez Komisję Kontroli i Reformy Rządu pod kierownictwem jej republikańskiego przewodniczącego Darrella Issy śledztwa w sprawie nieudanej operacji "Fast and Furious".

Kontrolowany przemyt broni

Akcja, prowadzona przez agentów federalnego Biura Kontroli Broni Palnej, Tytoniu i Alkoholu (ATF), miała na celu ustalenie, w jaki sposób amerykańska broń trafia w ręce meksykańskich gangów narkotykowych. Operacja zakończyła się niepowodzeniem i utratą około 2 tysięcy sztuk broni, która trafiła w ręce gangsterów na ulicach Meksyku. Dwóch karabinów użyto do zabójstwa agenta amerykańskiej straży granicznej Briana Terry'ego w grudniu 2010 r. na pustyni w Arizonie.

Prokurator generalny, któremu podlega ATF, został wezwany na zeznania w roli świadka. Eric Holder odmówił udostępnienia Komisji części dokumentów powołując się na decyzję prezydenta Baracka Obamy, który po raz pierwszy skorzystał z przysługującego mu prawa do utajnienia dokumentów. Republikanie oskarżyli Holdera o zatajenie informacji o operacji w Meksyku.

Polityczny spektakl?

- Ważne jest, abyśmy pamiętali jak doszło do tego - mówił przed głosowaniem w sprawie ukarania Holdera przewodniczący Izby Reprezentantów John Boehner. - Ministerstwo Sprawiedliwości odmówiło przekazania dokumentów, o które zwróciliśmy się - dodał. Bohner stwierdził, że "żadne ministerstwo sprawiedliwości nie znajduje się ponad prawem, czy ponad konstytucją"

Biały Dom i demokraci oskarżają republikanów o wykorzystywanie śledztwa w sprawie operacji "Fast and Furious" do celów politycznych. Zarzucają im spektakl polityczny i brak dobrej woli do wyjaśnienia całej sprawy.

W ciągu najbliższych dni Izba Reprezentantów Kongresu odda sprawę ukarania Holdera do prokuratora federalnego Dystryktu Kolumbii Ronalda C. Machena, który zdecyduje, czy jego szefowi zostaną postawione zarzuty kryminalne.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)