PolskaIwo - niedźwiadek wędrownik - wrócił do Polski. Pokonał już 1200 kilometrów

Iwo - niedźwiadek wędrownik - wrócił do Polski. Pokonał już 1200 kilometrów

Iwo, słynny 5-letni niedźwiadek, po dalekiej wędrówce wrócił do Polski. Zwierzę na początku maja dotarło aż na Węgry z polskich Tatr i po krótkiej wizycie za granicą teraz znów wróciło do kraju. Niedźwiedź w ciągu trzech tygodni pokonał prawie 380-kilometrową trasę. Od zeszłej wiosny miś przebył aż 1200 km!

Iwo - niedźwiadek wędrownik - wrócił do Polski. Pokonał już 1200 kilometrów
Źródło zdjęć: © Tatarzański Park Narodowy

21.05.2015 | aktual.: 23.05.2015 12:19

Filip Zięba, przyrodnik z Tatrzańskiego Parku Narodowego, przypomina w Radiu Kraków, że śledzenia trasy niedźwiedzia możliwe jest dzięki obroży z nadajnikiem GPS, którą rok temu założono zwierzęciu.

- Wiemy, że niedźwiedzie poruszają się po dużej przestrzeni. Iwo to pierwszy taki nasz niedźwiedź wędrownik. Od zeszłego roku do tej pory Iwo przebył 1200 km. Fantastycznych rzeczy dowiedzieliśmy się na jego przykładzie, np. to, że Tatry dla niedźwiedzi są takim refugium. Niedźwiedzie w trudnych okresach dla siebie zostają tu, przetrzymują trudny czas, a później zasiedlają inne masywy w Karpatach - wyjaśnia w rozmowie z Radiem Kraków Filip Zięba.

Wędrówka niedźwiadka

Pod koniec kwietnia Iwo rozpoczął 114-kilometrową wędrówkę na południe. Tydzień później, 3 maja, przekroczył granicę słowacko-węgierską. Obecność Iwa na Węgrzech wywołała sensację, bo niedźwiedzie nie występują tu stale i jedynie okazjonalnie przychodzą ze Słowacji. Iwo był prawdopodobnie pierwszym niedźwiedziem z obrożą GPS, który pojawił się na Węgrzech. Po kolejnym tygodniu spędzonym w tym kraju, zawrócił na północ i 11 maja był już na Słowacji. Następnie zmienił kierunek wędrówki na północno-wschodni i rozpoczął zdumiewającą wyprawę u naszych sąsiadów. We wtorkowy wieczór, po pokonaniu prawie 190 km od momentu opuszczenia Węgier, dotarł do Polski, na Podkarpacie, w rejon sąsiadujący z Ukrainą.

Dzięki obroży GPS, która określa położenie Iwa co 30 minut, jego ruchy są przez cały czas monitorowane przez naukowców z Tatrzańskiego Parku Narodowego i Instytutu Ochrony Przyrody PAN w Krakowie, współpracujących w ramach projektu GLOBE. Od momentu, gdy Iwo dotarł do węgierskiej granicy, grupa polskich, słowackich i węgierskich badaczy była w ścisłym kontakcie i wymieniała się informacjami na temat niedźwiedzia. Pracownicy Parku Narodowego Aggtelek prowadzili dokładny monitoring Iwa w czasie jego pobytu na Węgrzech. Obserwowali go i fotografowali za pomocą fotopułapek w miejscach, gdzie myśliwi dokarmiają jelenie i dziki. Park Narodowy Aggtelek prowadził kampanię informacyjną wśród myśliwych i władz lokalnych, aby Iwo bezpiecznie mógł kontynuować swą wędrówkę. Pobyt niedźwiedzia na Węgrzech przyciągnął uwagę opinii publicznej. Wywołał pozytywne reakcje oraz podniósł kwestię ochrony niedźwiedzi w tym kraju.

W trakcie 190-kilometrowej wędrówki przez wschodnią Słowację Iwo przemieszczał się głównie nocami, aby unikać kontaktu z ludźmi. Część trasy wędrówki, która wiodła przez tereny nieodpowiednie dla niedźwiedzi, z wieloma drogami i osadami ludzkimi, była szczególnie niebezpieczna. Iwo przeszedł 5 km na północ od Koszyc, przekraczając autostradę D1 pomiędzy Koszycami a Preszowem, prawdopodobnie pod mostem, jak uważają badacze. Przemieszczał się pomiędzy niewielkimi kompleksami leśnymi, nocami szybko przekraczał pola uprawne, a nawet przepłynął przez zbiornik wodny Wielka Domaša na rzece Ondawa. Cały czas poruszał się w kierunku północno-wschodnim.

W końcu dotarł do Polski, na Podkarpacie, na peryferie Bieszczad, przeszedł przez Osławicę i dotarł w okolice Mikowa i Smolnika. Przebieg wędrówki Iwa był ważnym odkryciem w badaniach populacji niedźwiedzi w tej części Karpat. Wyniki dotychczasowych obserwacji terenowych i badań genetycznych wskazywały na to, że prawie nie ma łączności pomiędzy niedźwiedzimi z populacji wschodnio- i zachodniokarpackich. Pomiędzy Bieszczadami i Tatrami, pomimo że siedlisko jest odpowiednie, niedźwiedzie nie są obecne stale, nie dochodzi do ich rozrodu i nie obserwuje się samic z młodymi. Iwo może uczynić istotny krok ku połączeniu obu tych centrów występowania niedźwiedzi, jeśli uda mu się znaleźć w Bieszczadach partnerkę do rozrodu.

Długość wędrówki Iwa może wkrótce przekroczyć 400 km. Najdłuższy dystans dyspersji obserwowany u europejskich niedźwiedzi wyniósł 467 km (samiec niedźwiedzia z populacji skandynawskiej). Badania nad niedźwiedziem Iwo są częścią międzynarodowego projektu badawczego, finansowanego w ramach Polsko-Norweskiej Współpracy Badawczej. Mają one na celu określenie, jak niedźwiedzie radzą sobie w obliczu zmian wywołanych przez ludzi i klimat.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (51)