Ivanka Trump zasiadła do stołu na G20 zamiast swojego ojca
Kiedy Donald Trump odbywał spotkania "jeden na jeden", jego miejsce przy stole zajmowała córka. Podobno zasiadła tam co najmniej dwa razy, jednak nie zabierała głosu w dyskusji.
08.07.2017 | aktual.: 08.07.2017 18:34
Na Twitterze pojawiło się zdjęcie, na którym widać Ivankę zasiadającą pomiędzy prezydentem Chin Xi Jingping, a premier Wielkiej Brytanii Theresą May. Jeden z uczestników szczytu G20 twierdzi, że córka prezydenta USA jedynie obserwowała konwersację głów państw, ale sama nie brała w niej udziału. Kiedy ojciec Ivanki wracał na salę, kobieta wycofywała się na tył pomieszczenia, w którym odbywał się szczyt.
Ivanka pełni rolę sekretarki i doradczyni Donalda, więc zapewne dlatego "przejmowała" jego miejsce, gdy wychodził. Współpracownicy innych liderów zachowywali się podobnie, jednak obeność Ivanki budziła wyjątkowe poruszenie. Wiele osób uważa, że to nieprofesjonalne ze strony Trumpa, by zatrudniać wokół siebie większość rodziny i mieszać życie prywatne z zawodowym.
Nic więc dziwnego, że obecność Ivanki przy stole natychmiast została skrytykowana przez internautów.
Zarzucono jej, że zajmuje się sprawami politycznymi Stanów Zjednoczonych choć to nie on nie została wybrana w wyborach. "Czy Trump myśli, że Amerykanie uznali jego i jego rodzinę za nowych carów? To nowa rodzina Romanowów?" - pytają użytkownicy Twittera i wzywajają do impeachmentu.
"Uwielbiam, kiedy mój pilot robi przerwę na obiad w środku lotu i pozwala, aby zastąpiła go córka, projektanta torebek" - piszą z sarkazmem przeciwnicy Trumpa. Stanowczo też stwierdzają, że nie chcą, aby Ivanka reprezentowała ich na forum międzynarodowym.
Melania koło Putina
Zachowanie Ivanki nie było jedynym tematem plotek na szczycie. Uczestników i ludzi na świecie zelektryzował też fakt, że w trakcie oficjalnej kolacji Donald Trump posadził swoją żonę Melanię obok Władimira Putina. Od razu pojawiły się skojarzenia z filmami o Jamesie Bondzie i serialem "House of cards".
Czytaj również: Trudna rozmowa Merkel z Putinem. Ta mina mówi wszystko