Islamiści zaatakowali chrześcijan. Sprawdź, co jest stawką w tej wojnie

Islamscy terroryści przyznali się do ataków na chrześcijan w Egipcie w Niedzielę Palmową. Fundamentaliści starają się pogłębiać podziały religijne i społeczne, ale ich rzeczywistym zamiarem jest osłabienie rządu i państwa. Egipt znalazł się w sytuacji bez wyjścia.

Obraz
Źródło zdjęć: © Reuters
Jarosław Kociszewski

Terroryści samobójcy zaatakowali dwa koptyjskie kościoły podczas mszy z okazji Niedzieli Palmowej. W Tancie, w Delcie Nilu, samobójca zdetonował bombę wewnątrz świątyni i zabił 27 osób. Kilka godzin później drugi zamachowiec usiłował wejść do kościoła w Aleksandrii. Ładunek zdetonował po tym, jak zatrzymała go ochrona. Wśród 17 zabitych było kilku stróżów prawa, w tym generał policji.

Odpowiedzialność za zamach wzięło na siebie Państwo Islamskie na Półwyspie Synaj. Nie pierwszy raz Koptowie byli celem fundamentalistów. W grudniu ubiegłego roku terroryści zaatakowali chrześcijan w Kairze. W Egipcie żyje ok. 9 milionów Koptów, co stanowi 10 proc. mieszkańców kraju. Islamiści zapowiadają kolejne ataki na „krzyżowców”.

Egipski policjant, który zginął, aby uchronić chrześcijan przed masakrą

Ślepy zaułek

Piotr Ibrahim Kalwas, polski pisarz i dziennikarz mieszkający w Aleksandrii mówi Wirtualnej Polsce, że jedynym sposobem na rozwiązanie konfliktu między muzułmanami a chrześcijanami byłaby reforma islamu ogłoszona przez główne ośrodki religijne takie jak kairska uczelnia teologiczna Al Azhar. – A wtedy wybuchnie wojna. To byłby szok dla setek milionów ludzi. To świat w ślepym zaułku – uważa Kalwas.

- W społeczeństwie egipskim istnieje rysa, którą islamiści wykorzystują i pogłębiają – w rozmowie z WP podkreśla Grzegorz Dziemidowicz, były ambasador Polski w Egipcie, wykładowca Collegium Civitas. – To pęknięcie nie jest jednak aż tak duże, jakby się to wydawało. Chrześcijanie i muzułmanie żyją obok siebie od wieków. W grudniu terrorysta zaatakował katedrę koptyjską w Kairze. Świątynia stoi w miejscu, które muzułmanie podarowali chrześcijanom w 947 r., czyli ponad tysiąc lat temu.

Tradycyjnie święta koptyjskie są w Egipcie świętami państwowymi i dniami wolnymi od pracy. Z kolei w czasie świętego miesiąca Ramadanu chrześcijanie nie przesiadują w restauracjach i nie palą na ulicach. Współpraca między wyznawcami obu religii widoczna była także podczas rewolucji, która doprowadziła do upadku reżimu prezydenta Hosniego Mubaraka w 2011 r. Chrześcijanie otaczali kordonem modlących się muzułmanów, a muzułmanie chronili kościoły przed atakami islamistów.

Islamiści w Niedzielę Palmową zaatakowali chrześcijan w Egipcie

- Podziały istnieją, ale mają przede wszystkim podłoże gospodarcze i społeczne, a nie religijne – podkreśla Dziemidowicz. – Koptowie są najbogatszą grupą społeczną. Spośród nich wywodzi się wielu milionerów. Niewielu natomiast trafia do polityki, a kariera w wojsku czy policji jest praktycznie niedostępna. W naturalny sposób Koptowie są zależni i powiązani ze świecką władzą, co budzi zawiść i oskrażenia o kolaboracje z reżimem.

Przykładem sukcesu Koptów jest rodzina Ghali. Butrus Ghali był premierem na przełomie XIX i XX wieku. Jego prawnuk, zmarły przed rokiem Butrus Butrus Ghali zrobił karierę dyplomatyczną i był Sekretarzem Generalnym ONZ. Z kolei Jusuf Butrus Ghali był ministrem finansów w ostatnim rządzie Mubaraka.

Wojna o władzę, a nie duszę

Prezydent al-Sisi zareagował na ataki na kościoły wprowadzając na trzy miesiące stan wyjątkowy, który pozwoli władzom aresztować podejrzanych i przeszukiwać mieszkania bez nakazu sądowego. Kalwas podkreśla, że stan wyjątkowy w Egipcie ma charakter permanentny, a policja nie może uzyskać jeszcze większych praw, bo już ma praktycznie nieograniczone. Z formalnego punktu widzenia, po obaleniu prezydenta Mubaraka w 2011 r. w Egipcie zniesiono stan wyjątkowy, który wprowadzono po zastrzeleniu przez islamistów prezydenta Sadata trzydzieści lat wcześniej.

Wojna pomiędzy islamistami a armią toczą się przede wszystkim w górach i na pustyniach Półwyspu Synaj. Działający tam fundamentaliści są ściśle powiązani z kalifatem w Syrii i Iraku. Zgodnie z izraelsko–egipskim traktatem pokojowym z 1979 r., Synaj powinien być strefą zdemilitaryzowaną, jednak zagrożenie ze strony fundamentalistów jest na tyle duże, że Izrael pozwolił rządowi w Kairze na przerzucenie w rejon walk broni pancernej wspieranej przez samoloty i śmigłowce.

Obraz
© Reuters

Dziemidowicz podkreśla, że kościoły w okresie przedświątecznym są oczywistym celem dla islamskich fanatyków. Stąd policyjna ochrona, która zapobiegła znacznie większej tragedii, do której doszłoby, gdyby zamachowiec z Tanty wszedł do świątyni. Innym sposobem osłabiania państwa egipskiego są ataki na zagranicznych turystów. Atrakcje turystyczne, hotele i lotniska należą do najlepiej strzeżonych miejsc w kraju. Mimo to w październiku 2015 r. terroryści zniszczyli rosyjski samolot pasażerski nad Synajem i zabili 224 osoby.

Żyjące na Synaju plemiona Beduinów były zaniedbywane przez Kair. Ich niezadowolenie wykorzystali islamiści, a otwarta rewolta przeciwko państwu wybuchła po osłabieniu władzy centralnej i obaleniu prezydenta Mubaraka. Wojsko przeciwko islamistom wysłał już prezydent Mursi i rząd wywodzący się z Bractwa Muzułmańskiego. Prezydent al-Sisi, który doszedł do władzy po przewrocie wojskowym w 2013 r., kontynuuje tę politykę. Nic nie wskazuje na to, aby konflikt na Półwyspie Synaj wygasł pomimo ponawianych ofensyw i operacji wojskowych.

Rząd w Kairze musi zwalczać ekstremistów. Z drugiej strony oznacza to, że terroryści nadal będą nękać także Egipt po afrykańskiej stornie Kanału Sueskiego atakując Koptów i turystów. Jedynym wyjściem z zaklętego kręgu przemocy byłaby jednoznaczna postawa przywóców religijnych, na co również nie ma szans.

Wybrane dla Ciebie
Dwa podpisy, jedno weto. Prezydent zdecydował ws. trzech ustaw
Dwa podpisy, jedno weto. Prezydent zdecydował ws. trzech ustaw
Powszechne szkolenia obronne. Program ruszył z impetem
Powszechne szkolenia obronne. Program ruszył z impetem
Prognozy GUS. Co czeka Polskę demograficznie za 35 lat?
Prognozy GUS. Co czeka Polskę demograficznie za 35 lat?
Ziobro zostaje w Budapeszcie. "Szykuję się na ciężką bitwę"
Ziobro zostaje w Budapeszcie. "Szykuję się na ciężką bitwę"
Reuters: USA szykują bazę wojskową w Damaszku
Reuters: USA szykują bazę wojskową w Damaszku
Szwedzkie lotnisko zamknięte. Przez drony
Szwedzkie lotnisko zamknięte. Przez drony
Kaczyński o decyzji komisji ws. Ziobry: tu nie chodzi o sprawiedliwość
Kaczyński o decyzji komisji ws. Ziobry: tu nie chodzi o sprawiedliwość
Immunitet Ziobry. Jest decyzja komisji
Immunitet Ziobry. Jest decyzja komisji
Serdeczni czy zazdrośni? Jak naprawdę widzą się Polacy
Serdeczni czy zazdrośni? Jak naprawdę widzą się Polacy
Dożywocie dla rosyjskiego żołnierza. Zastrzelił ukraińskiego jeńca
Dożywocie dla rosyjskiego żołnierza. Zastrzelił ukraińskiego jeńca
Ławrow popadł w niełaskę Kremla? Nie było go na kluczowym posiedzeniu
Ławrow popadł w niełaskę Kremla? Nie było go na kluczowym posiedzeniu
Spotkanie w Belwederze. Prezydent przyjął nowych ambasadorów w Polsce
Spotkanie w Belwederze. Prezydent przyjął nowych ambasadorów w Polsce