Zamachy w kościołach w Egipcie. Wybuchły bomby
Przed chrześcijańskim kościołem w Aleksandrii na śródziemnomorskim wybrzeżu Egiptu eksplodował ładunek wybuchowy zabijając 6 osób i raniąc 20 innych. Wybuch miał miejsce w kilka godzin po zdetonowaniu bomby w koptyjskim kościele w egipskiej delcie Nilu, co spowodowało śmierć co najmniej 30 osób i ranienie 800 innych.
W Aleksandrii wybuchł samochód-pułapka przed świątynią. Władze informują, że zginął zamachowiec, który znajdował się w aucie.
Kilka godzin wcześniej w mieście Tanta bomba eksplodowała w środku kościoła podczas nabożeństwa. Do zamachów przyznało się Państwo Islamskie.
Egipskie media publikują nagrania z wnętrza kościoła św. Grzegorza w momencie wybuchu.
Eksplozja miała miejsce podczas obchodów przez chrześcijan koptyjskich Niedzieli Palmowej. Chrześcijanie stanowią ok. 10 procent ludności Egiptu i wielokrotnie byli celem islamskich ekstremistów - przypomina AP. W samobójczym zamachu na koptyjską katedrę w Kairze w grudniu ubiegłego roku zginęło 25 osób, a 49 zostało rannych.
Za dotychczasowe akty terroru i niepokoje odpowiada lokalna organizacja dżihadystyczna Prowincja Synaj lojalna wobec IS. Dżihadyści zabili już setki egipskich policjantów i żołnierzy. W ostatnim okresie zaczęli także atakować zachodnie cele w Egipcie.
Koptyjski Kościół Prawosławny jest najliczniejszą wspólnotą chrześcijan na Bliskim Wschodzie.
Tanta jest stolicą Prowincji Zachodniej, leży w delcie Nilu - ok. 90 km na północ od Kairu. Miasto często odwiedzane jest przez turystów.