Irański piosenkarz skazany na więzienie - naraził się reżimowi
Popularny irański piosenkarz, Arya Aramnejad, został skazany na rok więzienia po tym, jak udostępnił w internecie piosenki potępiające represje reżimu wobec tzw. zielonej opozycji - podaje "The Guardian".
18.04.2012 | aktual.: 18.04.2012 14:56
28-letni muzyk nagrywał piosenki wspierające protesty opozycji po wyborach prezydenckich w 2009 roku. Według oficjalnych wyników wygrał je Mahmud Ahmadineżad, co wywołało masowe wystąpienia. Zieloni - kolor, którym posługiwali się przeciwnicy Ahmadineżada - oskarżali prezydenta o oszustwa wyborcze.
Czytaj również: "Płakałam, gdy usłyszałam, kto będzie prezydentem".
Po pacyfikacji protestów, Aramnejad napisał kolejny utwór zatytułowany Ali Barkhiz ("Obudź się Ali"), która nawiązywała do demonstracji podczas święta Aszury. Jak podaje brytyjski dziennik, imię Ali ma w utworze podwójne znaczenie: imama Aliego Chamenei, najwyższego przywódcę duchowego w Iranie oraz Husajna ibn Aliego, wnuka Mahometa, na cześć którego szyici obchodzą święto.
Piosenka była często odtwarzana w internecie, co przyciągnęło uwagę irańskich służb bezpieczeństwa. Pierwszy raz Aramnejada aresztowano już lutym 2010 roku. Za rozpowszechnianie propagandy skazano go później na pół roku więzienia, ale ostatnio piosenkarz dowiedział się, że jego karę przedłużono o kolejny rok z powodu innych jego utworów - powiedział "Guardianowi" znajomy Aramnejada. Jak dowiedziała się brytyjska gazeta, w więzieniu był torturowany i seksualnie upokarzany.