Iran: przeciwstawne reakcje prasy na rząd prezydenta Hasana Rowhaniego
Irańskie dzienniki reformatorskie i umiarkowane z wyraźnym zadowoleniem piszą o nowym rządzie przedstawionym w niedzielę przez prezydenta Hasana Rowhaniego. Gazety konserwatywne skrytykowały obecność w nim "osobników o złej reputacji".
05.08.2013 | aktual.: 05.08.2013 12:32
"Wszyscy ludzie Rowhaniego", "Ludzie związani z Rowhanim" to tytuły gazet sprzyjających nowemu prezydentowi. Prezentują one też zdjęcia 18 członków gabinetu. Każdy z nich ma być w najbliższych dniach zatwierdzony przez parlament.
- Myślę, że wszyscy członkowie rządu otrzymają od parlamentu wotum zaufania. Tym bardziej, że ekipa Rowhaniego jest silna, kompetentna i zwarta. Parlament powinien wiedzieć, że tylko mocna ekipa i zjednoczona będzie w stanie rozwiązać problemy gospodarcze i codzienne narodu - napisał w artykule wstępnym w dzienniku "Arman" Ahmed Chorram, były umiarkowany szef ministerstwa transportu.
Według reformatorskiej gazety "Szargh" reakcja na nowy rząd musi być mieszana. - Rząd Rowhaniego jest rządem kompromisu. Rowhani nie chciał zaprezentować rządu satysfakcjonującego nas politycznie w 100 procentach, gdyż niezadowolona byłaby w 100 procentach inna opcja polityczna - pisze dziennik.
Konserwatywna gazeta "Hafte-Sobh" twierdzi, że "poza jednym lub dwoma reformatorskimi kandydatami na zatwierdzenie przez parlament mogą liczyć wszyscy kandydaci".
Z kolei Husajn Szariatmadari, redaktor naczelny ultrakonserwatywnego dziennika "Kajchan", wskazuje bezpośrednio na Bijana Namdara Zanganeha, nominowanego na stanowisko ministra ds. ropy jako jednego z "osobników o złej reputacji" politycznej. - Czy ktoś, kto ma wiele toczących się spraw dotyczących kontraktów, które zaszkodziły (interesom kraju), może objąć tak ważne ministerstwo? - pytał Szariatmadari.
Zanganeh był ministrem ds. ropy za prezydentury reformatorskiego prezydenta Mohammeda Chatamiego w latach 1997-2005. Był też szefem kampanii wyborczej Mir-Hosejna Musawiego, reformatorskiego kandydata w wyborach prezydenckich w 2009 roku.
Konserwatywna strona internetowa Dżahan News krytykuje z kolei wysoką średnią wieku członków rządu - 58 lat - najwyższą od rewolucji islamskiej z 1979 roku.
64-letni Hasan Rowhani wygrał nieoczekiwanie wybory prezydenckie w Iranie już w pierwszej turze 14 czerwca. Jako szef państwa zastąpił uważanego za ultrakonserwatystę Mahmuda Ahmadineżada, który zgodnie z konstytucją po dwóch kadencjach nie mógł już kandydować.