Iran pomoże USA w walce z terroryzmem?
Finacial Times donosi w poniedziałkowym wydaniu, że Iran, który do
tej pory krytykował brytyjsko-amerykańskie bombardowania
Afganistanu gotowy jest podjąć współpracę ze Stanami
Zjednoczonymi w ich walce z terroryzmem pod warunkiem, że
byłaby ona kierowana przez Organizację Narodów
Zjednoczonych.
Sekretarz generalny wpływowego Komitetu Nadzoru - orzekającego zgodność prawa z islamem - Mohsen Rezai powiedział dziennikowi, że Teheran mógłby wymienić z Waszyngtonem informacje uzyskane przez służby wywiadowcze obu krajów. Dodał, że Amerykanie będą naprawdę potrzebować Iranu, jeśli ugrzęzną w Afganistanie.
To pierwsza deklaracja wysokiego urzędnika Iranu o możliwej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. USA zerwały stosunki dyplomatyczne z Iranem w 1980 roku.
Według gazety Iran chce wykorzystać terrorystyczny zamach z 11 września na Nowy Jork i Waszyngton, by załagodzić trwającą ponad 20 lat konfrontację obu krajów.
Teheran liczy na złagodzenie amerykańskich sankcji, zwłaszcza tych dotyczących eksploatacji zasobów Morza Kaspijskiego.
Ponadto - pisze Finacial Times - usunięcie talibów w Afganistanie jest na rękę Teheranowi, który w 1998 roku o mało nie rozpoczął z nimi wojny.
Tymczasem Irański minister spraw wewnętrznych Abdol Wahed Musawi-Lari powiedział w niedzielę późnym wieczorem, że Iran nie popiera nikogo w konflikcie między talibami i USA - podała agencja IRNA.
Według niego stanowisko Teheranu opiera się na założeniach duchowego przywódcy ajatollaha Alego Chamenei - nie popierać ani Ameryki w jej atakach na Afganistan, ani reżimu talibów i wodza al- Qaedy Osamy bin Ladena, który zamieszany jest w ataki terrorystyczne w USA 11 września. (and)