ŚwiatIrakijczycy ucieszą się z wycofania Hiszpanów

Irakijczycy ucieszą się z wycofania Hiszpanów

Ewentualne wycofanie hiszpańskich
żołnierzy z Iraku, gdzie służą pod polskim dowództwem w strefie
środkowo-południowej, byłoby przyjęte z satysfakcją przez
mieszkańców Diwanii - głównego miasta prowincji Kadisija, za którą
odpowiada Hiszpania - pisze korespondent AFP.

17.03.2004 10:55

"Mieszkańcy Diwanii są za tym, żeby hiszpańscy żołnierze opuścili tutejsze bazy. Nic tutaj dla nas nie zrobili" - mówi AFP Noman al-Zemori, sprzedawca z centrum miasta. "Oni się wcale nie zajmują naszymi codziennymi problemami: ani sprawami bezpieczeństwa, ani wodą w mieście, ani dostawami prądu" - irytuje się al-Zemori. "Wszyscy jesteśmy za ich wyjazdem, bowiem jedyne, co ich tutaj obchodzi, to ochrona własnej bazy" - dodaje inny Irakijczyk.

Al-Zemori, podobnie jak inni, czeka, aż najwyżsi szyiccy duchowni wydadzą fatwę (pisemną opinię prawną) na temat obecności okupacyjnych wojsk w Iraku. "Jeśli będzie skierowana przeciwko tym wojskom, zrobimy to, czego zażąda Hawza (szkoła prawniczo-religijna skupiająca duchowe autorytety)" - podkreślają Irakijczycy.

"Hiszpanie muszą opuścić miasto, bowiem są to kolonizatorzy, którzy nie mają za grosz szacunku do czegokolwiek" - rozstrzyga szejk Jasim el-Esedi z szyickiego meczetu Al-Rasula. Mówi, że żołnierze nękają mieszkańców, bez pardonu wchodząc do domów pod pretekstem ścigania przestępców.

Tylko młody lekarz z miejscowego szpitala, dr Sabbah Kerim, ma do powiedzenia o Hiszpanach nieco ciepłych słów. "Podarowali trzy karetki, ambulatorium na kołach i trochę lekarstw" - mówi. Ale i on uważa, że Hiszpanie powinni się wycofać. "Ich obecność tutaj to zamach na naszą dumę narodową" - podkreśla.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)