Irak z 2005 roku przypomina Wietnam z roku 1967
"Mimo terrorystycznych ataków - wyższa niż oczekiwano frekwencja
wyborcza, popieranie demokracji, nowy rząd u władzy" - to Irak 2005
roku? Nie: to Wietnam z roku 1967 - paryska bulwarówka "France Soir" czyni porównanie między Wietnamem i Irakiem.
04.02.2005 | aktual.: 04.02.2005 13:33
We wrześniu 1967 roku proamerykański Ngyen Van Thieu odniósł zwycięstwo w wyborach. Waszyngton jako priorytet wymienia "utworzenie nowego rządu na możliwie szerokiej bazie". Pod koniec 1967 roku w Wietnamie stacjonowało 500 tysięcy amerykańskich żołnierzy i pokonanie komunistycznej Północy wydawało się wciąż możliwe. Sytuacja pogorszyła się po ofensywie Tet z 31 stycznia 1968.
Dzisiaj w Iraku przebywa 150 tysięcy amerykańskich żołnierzy i Biały Dom nie podaje żadnego terminu wycofania się z tego kraju, chociaż George W. Bush nazywa wybory z 30 stycznia "imponującym sukcesem". Bush oświadcza: "Uczestnicząc w wolnych wyborach Irakijczycy zdecydowanie odrzucili wrogą demokracji ideologię terrorystów". W 1967 roku prezydent USA Lyndon Johnson mówił o "męstwie i zdecydowaniu Wietnamczyków, by żyć w wolności". Porażka w Wietnamie, po której upokorzeni Amerykanie w kwietniu 1975 roku pospiesznie wycofywali się z Sajgonu, dziś jest tabu dla rządu Busha, zwłaszcza że wtedy prezydentowi udało się uniknąć udziału w wojnie - pisze "France Soir".