Irak: starcia, porwania, zabójstwa
(RadioZet)
W Iraku wciąż niebezpiecznie. W Mosulu znaleziono ciała szefa irackiego Czerwonego Półksiężyca i jego żony. Niemieckie MSZ potwierdziło zaginięcie dwóch funkcjonariuszy bezpieczeństwa z ambasady RFN w Bagdadzie. Tymczasem równo rok temu tłumy Irakijczyków wiwatowały, gdy obalano pomnik Husajna.
Brytyjska telewizja Sky News pokazała zdjęcia, na których widać Amerykanina, prawdopodobnie cywilnego kierowcę ciężarówki, porwanego przez Irakijczyków. Mężczyzna mówi, że został wzięty jako zakładnik po ataku na konwój. Na filmie widać, że siedzi na tylnym siedzeniu samochodu, obok jest zamaskowany mężczyzna trzymający broń. Amerykanin przedstawił się jako Thomas Hamill. Do porwania doszło na autostradzie z Bagdadu do Faludży.
Wcześniej, na jednej z ulic Mosulu, głównego miasta na północy kraju, znaleziono ciała szefa irackiego Czerwonego Półksiężyca Barzana Omara Ahmada i jego żony Sazane Ismail. Okoliczności ich śmierci nie są jeszcze znane.
Z Iraku napłynęły też inne niepokojące wieści. Niemieckie MSZ potwierdziło informację telewizji ARD o zaginięciu dwóch funkcjonariuszy bezpieczeństwa z ambasady RFN w Bagdadzie. Rzeczniczka ministerstwa powiedziała, że obaj mężczyźni zniknęli przed kilkoma dniami. Jak podała ARD, chodzi o dwóch funkcjonariuszy elitarnej jednostki antyterrorystycznej GSG-9. Należeli oni do ochrony konwoju pojazdów, który zaatakowany został w drodze z Ammanu do Bagdadu.
W Iraku coraz częściej dochodzi do porwań obcokrajowców. Bojówki Muktady al-Sadra porwały w tym tygodniu trójkę Japończyków i zagroziły, że zabiją ich, jeśli Tokio nie wycofa swoich żołnierzy z Iraku.
Na rozmowy z szyitami do Faludży przyjechała delegacja Irackiej Rady Zarządzającej. Konwój z przedstawicielami tymczasowych władz od wczoraj czekał na możliwość wjazdu do miasta, w którym cały czas dochodziło do ostrych starć. Mimo dużego zagrożenia delegacja przyjechała bez amerykańskiej eskorty.
W całym Iraku wciąż jest bardzo niebezpiecznie. Ten tydzień był okresem najcięższych walk od czasu obalenia reżimu Saddama Husajna. Tymczasem równo rok temu tłumy Irakijczyków wiwatowały w Bagdadzie, gdy obalano pomnik dyktatora. W irackiej stolicy jest specjalny wysłannik Radia ZET Jacek Czarnecki.