ŚwiatIrak: Rosjanie bać się nie muszą?

Irak: Rosjanie bać się nie muszą?

Rosja nie ma powodów, by obawiać się nowych
władz Iraku, jakie Amerykanie mogą po wojnie z Saddamem Husajnem
osadzić w Bagdadzie - twierdzą eksperci cytowani w piątek przez
dziennik "Niezawisimaja Gazieta".

14.03.2003 09:32

"Zmiana reżimu w Iraku jest dla Rosji korzystna. Trudno mi sobie wyobrazić, aby irackie długi mógł zwrócić Rosji Saddam Husajn. Nie liczyłbym raczej także na to, że Saddam będzie respektować podpisane z Rosją kontrakty naftowe" - powiedział gazecie Andrew Kachins z waszyngtońskiej fundacji Carnegie.

Zdaniem Kachinsa po obaleniu Saddama Husajna przez Stany Zjednoczone "większe jest prawdopodobieństwo tego, że Rosji spłacone zostaną długi" i że USA zdecydują się na utworzenie międzynarodowego konsorcjum do wydobycia irackiej ropy z udziałem przedsiębiorstw rosyjskich.

"Saddam to już nieaktualny atut" - uważa Nikołaj Złobin z Centrum Informacji Obronnej w Waszyngtonie. "Najważniejsze (dla Moskwy) to 'przecierpieć' Irak i zachować partnerstwo strategiczne z Ameryką" - powiedział.

Według Alexandra Rahra, dyrektora ds. Rosji i Wspólnoty Niepodległych Państw w Niemieckiej Radzie ds. Polityki Zagranicznej, z jednej strony Rosja jest głównym beneficjentem ONZ-owskiego programu dla Iraku "ropa za żywność", z drugiej jednak Moskwa, "która w przyszłości może zostać członkiem NATO i UE, raczej nie jest zainteresowana zachowaniem reżimu (...) mającego potencjalne możliwości wytworzenia broni masowej zagłady w czułym pod względem geopolitycznym regionie".

James Sherr, główny ekspert Centrum Badania Konfliktów przy Brytyjskiej Akademii Wojskowej w Londynie, uważa z kolei, że niezależnie od ocen przyszłego reżimu, Rosja nie ma innego wyjścia jak podjęcie współpracy z USA.

"Obecnie ważne są tylko trzy kwestie. Czy USA rozpoczną wojnę? Bez wątpienia tak. Czy Saddam Husajn zostanie obalony? Oczywiście tak. Czy USA będą dominować w procesie powojennego zagospodarowywania Iraku? Raczej tak. W związku z tym im mniej członków liczyć będzie (antyiracka) koalicja, tym większe wpływy zdobędą Stany Zjednoczone" - konkluduje Sherr.

"Gdyby Rosja prowadziła bez zbytniego szumu cichą i konsekwentną politykę partnerstwa z przyszłym okupantem (Iraku) - Stanami Zjednoczonymi - to w najgorszym wypadku zdołałaby chociaż ograniczyć swoje straty" - twierdzi Sherr.

Formalnie Rosja - wraz z Niemcami, Francją i Chinami - sprzeciwia się amerykańskiej akcji wojskowej. Paryż i Moskwa grożą także zawetowaniem amerykańsko-brytyjskiego projektu rezolucji irackiej. (jask)

[

Obraz

]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! Wojenne chmury nad Irakiem. "Wejdą, czy nie wejdą?" Zabiegi dyplomatyczne, to gra pozorów, czy też ostatnia szansa na zachowanie pokoju? Zwycięzcy i przegrani ewentualnych zmagań wojennych?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.

Źródło artykułu:PAP
wojskoarmiarosja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)