Irak odbudują amerykańskie firmy?
Stany Zjednoczone planują już odbudowę gospodarki i infrastruktury Iraku po wojnie. Biały Dom przeznaczy jednak większość funduszy nie dla pozarządowych organizacji pomocowych i ONZ, lecz głównie dla amerykańskich spółek.
Brytyjska gazeta "The Guardian" w swoim wydaniu internetowym pisze, że na półtora miliarda dolarów oferowanych wstępnie prywatnym amerykańskim firmom na inwestycje w powojennym Iraku organizacje pomocowe dostaną tylko około 50 milionów.
"The Guardian", powołując się na poufny materiał, który zdobyła amerykańska gazeta finansowa "The Wall Street Journal", zauważa, że beneficjentami kontraktów rządowych będą też firmy wspierające finansowo Partię Republikańską.
Prezydent George W. Bush podczas spotkania na Azorach z przywódcami Wielkiej Brytanii i Hiszpanii, podkreślił wprawdzie rolę ONZ w powojennej odbudowie Iraku, jednak dziennik zauważa, że amerykańskie zapewnienia pod adresem ONZ mają na celu uspokojenie międzynarodowej opinii publicznej i zjednanie sobie poparcia dla interwencji zbrojnej w Iraku.
Program Rozwoju UNDP NZ ocenia, że odbudowa Iraku będzie kosztować około 10 miliardów dolarów rocznie i będzie musiała trwać co najmniej trzy lata. Biały Dom będzie domagać się w Kongresie na razie 1,8 miliarda na odbudowę gospodarczą i 800 milionów na pomoc humanitarną w pierwszym roku działania.
USAID - rządowy koordynator planu obudowy Iraku twierdzi, że chociaż głównymi kontrahentami mają być firmy amerykańskie, bierze się też pod uwagę współpracę z firmami zagranicznymi w roli podwykonawców. Takie firmy również mogą składać oferty i ubiegać się o dotacje. (mag)
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! Wojenne chmury nad Irakiem. "Wejdą, czy nie wejdą?" Zabiegi dyplomatyczne, to gra pozorów, czy też ostatnia szansa na zachowanie pokoju? Zwycięzcy i przegrani ewentualnych zmagań wojennych?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.
