ŚwiatIrak niszczy rakiety - oskarża USA

Irak niszczy rakiety - oskarża USA

Irak kontynuował w niedzielę niszczenie zakazanych przez ONZ pocisków rakietowych Al-Samud 2. W Bagdadzie podano, że w sumie zniszczono już ponad 40 rakiet.

09.03.2003 12:44

W sobotę rzecznik misji rozbrojeniowej ONZ w Bagdadzie, Hiro Ueki potwierdził, że tego dnia, po piątkowej przerwie, złomowano sześć kolejnych rakiet Al-Samud 2, a także trzy części pocisków. Według ONZ w sumie należy zlikwidować 100-120 tego rodzaju irackich pocisków, których zasięg przekracza 150 km, czyli limit określony w ONZ-owskich rezolucjach.

Niedzielna prasa iracka natomiast z satysfakcją odnotowuje przebieg piątkowej debaty Rady Bezpieczeństwa ONZ, która - jak pisze dziennik "Al-Thawra", dowieść miała też że "świat się zmienił: nastąpiło historyczne przebudzenie, które sprawiło że ponownie zaczęło obowiązywać prawo i sprawiedliwość i odrzucone zostało prawo dżungli". Iracki dziennik dodaje też, że przebieg piątkowej debaty świadczy o tym, iż społeczność międzynarodowa zaczyna wyzwalać się spod amerykańskiej dominacji. Stany Zjednoczone określa mianem kraju faszystowskiego, skostniałego a rząd amerykański "faszystowskim gangiem".

W depeszy, nadanej z Bagdadu, amerykańska agencja Associated Press zwraca uwagę, iż przerwany w piątek - dzień debaty w RB ONZ - proces niszczenia Al-Samud 2 został natychmiast wznowiony, gdy okazało się, że wstrzymanie likwidacji pocisków może stać się argumentem przeciwko Irakowi. W swym piątkowym raporcie szef inspektorów Hans Blix wyraźnie odnotował fakt wstrzymania likwidacji rakiet tego dnia. W Bagdadzie jednak z satysfakcją przyjęto treść raportu zarówno Bliksa jak i szefa Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Mohammeda El Baradei.

Część wypowiedzi El Baradei wywołuje nadal komentarze. Egipski naukowiec, kierujący MAEA, przeciwstawił się zasiadającemu tuż obok niego w Radzie sekretarzowi stanu USA Colinowi Powellowi, podważając zaprezentowane przez USA materiały, mające świadczyć przeciwko Irakowi.

Jak pisze nowojorski korespondent agencji Associated Press, William J. Kole, El Baradei wyraźnie powiedział, iż dokumenty, dotyczące irackich zabiegów o kupno uranu w Nigrze są sfałszowane - MAEA także nie była w stanie znaleźć żadnych dowodów w sprawie nabywania przez Irak rur aluminiowych w celu zastosowania ich w procesie wzbogacania uranu. Te dwie kwestie stanowiły główne argumenty USA, mające potwierdzać fakt wznowienia przez Bagdad prac nad pozyskaniem broni jądrowej. El Baradei stwierdzi wprost: "Nie ma żadnych dowodów na temat wznowienia działalności Iraku w zakresie badań jądrowych".

Ten aspekt wypowiedzi El Baradei został odnotowany też przez prasę francuską jako dowód, że oskarżenia Waszyngtonu oparte są na fałszywym materiale dowodowym.

W niedzielę na ten temat wypowiedział się także wicepremier Malezji Abdullah Ahmad Badawi, oskarżając USA o "przedstawienie RB ONZ sfałszowanego materiału dowodowego" na temat irackiego programu jądrowego. (aka)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)