Irak. Atak w Zielonej Strefie, rakiety w pobliżu ambasady USA
Irak. W Bagdadzie doszło do kolejnego ataku rakietowego. Dwie rakiety typu "Katiusza" spadły w Zielonej Strefie, gdzie mieści się kompleks najważniejszych instytucji.
Media podają, że rakiety miały spaść w pobliżu ambasady USA w Bagdadzie. Jak wynika z doniesień, nie odnotowano żadnych szkód, ani ofiar. Na razie nikt też nie wziął odpowiedzialności za atak.
W sieci pojawiają się nagrania na których słychać syrenę alarmującą mieszkańców Zielonej Strefy o potencjalnym ataku rakietowym.
Zobacz też: Nietypowa rywalizacja w obliczu koronawirusa. "Tu jest coś nie tak"
Warto przypomnieć, że to nie pierwszy taki incydent. M.in. 8 stycznia trzy rakiety typu "Katiusza" spadły w Bagdadzie na Zieloną Strefę. Władze Iraku podały, że w wyniku ataku nikt nie został ranny. - Nasza ambasada jest bezpieczna - poinformował wówczas szef MSZ Jacek Czaputowicz. Z kolei cztery dni wcześniej doszło do ataku irańskich sił na bazę wojskową USA w Bagdadzie.
Była to reakcja Iranu na śmierć Kasema Sulejmaniego, który był najważniejszym wojskowym w Iranie. Według Stanów Zjednoczonych odpowiadał za organizację setek ataków na amerykańskich żołnierzy i śmierć wielu z nich. Zginął 2 stycznia w Bagdadzie podczas przeprowadzonego na rozkaz Donalda Trumpa ataku rakietowego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
