Iracko-polskich ciemnych interesów cd.
Policja zapowiada dalsze zatrzymania w sprawie wyłudzeń kredytów preferencyjnych i dopłat do interwencyjnego skupu zbóż. Aferę opisała „Gazeta Wyborcza”, według której Irakijczyk, Hassan A. przy pomocy polityków i gangsterów wyłudzał kredyty rolne o wielkiej wartości. Stratne są dwa duże banki, Agencja Rynku Rolnego i kilka zakładów przetwórczych. Szacuje się pobieżnie, że suma strat to ponad 100 milionów złotych.
06.12.2002 | aktual.: 06.12.2002 15:17
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego twierdzi, że nieprawidłowości na rynku zbożowym w Polsce oraz wyłudzanie pieniędzy państwowych dla rolnictwa mają szerszy zasięg niż afera opisana w piątek Gazecie Wyborczej.
Rzeczniczka Agencji Magdalena Kluczyńska nie chciała jednak podać żadnych szczegółów, ze wzglądu na fakt, że żadna ze śledzonych przez ABW spraw nie weszła jeszcze w fazę procesową. Potwierdziła jedynie, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego monitoruje rynek zbożowy ze względu na nadużycia do jakich na nim dochodzi.
Rzecznik lubuskiej policji Wiesław Ciepiela powiedział, że Centralne Biuro Śledcze ustala personalia kolejnych osób zamieszanych w sprawę wyłudzeń. Dodał, że oprócz Polaków zaangażowani w nią są również Litwini i mieszkańcy krajów arabskich. Badane są kolejne wątki.
Gazeta ustaliła, że Hassan A. i ustosunkowany politycznie zachodniopomorski magnat Zenon F. przez kilka lat wyłudzali kredyty preferencyjne i państwowe dopłaty do interwencyjnego skupu zbóż, wodzili za nos państwowe agencje, rozgrabili kilka wielkich gospodarstw rolnych w zachodniej Polsce.
Dwa tygodnie temu zostało zatrzymanych kolejnych dwóch biznesmenów, szefów spółek branży rolniczej. Prokurator Roman Witkowski z Gorzowskiej Prokuratury Okręgowej powiedział, że wszystkim zatrzymanym stawiane są podobne zarzuty. Dotyczą one działania w zorganizowanej grupy przestępczej - podkreślił Witkowski.
Prokurator potwierdził, że politycy z pierwszych stron gazet byli zainteresowani, aby szef gangu Hassan A. nie siedział w areszcie do czasu rozprawy. Poręczenie za niego zaproponował Mieczysław Wachowski.
Według "Gazety Wyborczej" dla Hasana A. pracował jeden z działaczy Samoobrony. Właśnie Hassan A. miał załatwić Andrzejowi Lepperowi zaproszenie do wzięcia udziału w referendum poparcia dla irackiego dyktatora Sadama Husajna. Lepper temu zaprzecza.(ck, an)