Iracka Rada żąda śledztwa ws. torturowania jeńców
Przedstawiciele Rady
Zarządzającej Iraku - Szangul Szapuk, Ghazi Maszal Adżil al-Jawer
oraz Mahmud Osman - zażądali przeprowadzenia przez
stronę iracką szczegółowego śledztwa w sprawie doniesień na temat
poniżania i torturowania jeńców przez siły koalicji.
Pani Szapuk - Turkmenka z Kirkuku - zaznaczyła, że Rada także odpowiada za ochronę Irakijczyków, w tym też - za tego rodzaju haniebne traktowanie więźniów. "Za czasów Saddama potępialiśmy tego rodzaju akty - po wyzwoleniu nadal je potępiamy" - oświadczyła w wywiadzie, udzielonym agencji Associated Press.
Inny członek Rady, pochodzący z Mosulu sunnita al-Jawer powiedział, iż winni tego rodzaju czynów powinni zostać ukarani jako zbrodniarze wojenni. "Godność obywateli Iraku jest taka sama jak Amerykanów" - dodał. Przedstawiciel Narodowej Walki Kurdów w Radzie, Mahmud Osman ostrzegł z kolei, że zarzuty, dotyczące traktowania jeńców szkodzą wizerunkowi sił USA w Iraku.
Sprawa złego traktowania irackich więźniów i jeńców przez siły USA i Wielkiej Brytanii wywołała powszechne oburzenie na świecie. W niedzielę szef dyplomacji brytyjskiej Jack Straw zapowiedział śledztwo w sprawie. Podobne śledztwo prowadzone jest już w USA.
Informacje o złym traktowaniu jeńców w osławionym podbagdadzkim więzieniu Abu Ghraib ujawniono w zeszłą środę w popularnym programie amerykańskiej telewizji CBS "60 Minutes II". Pokazano zdjęcia potwierdzające część zarzutów ws. znęcania się żołnierzy amerykańskich nad irackimi więźniami, które Pentagon bada od stycznia. Magazyn "New Yorker" w najnowszym numerze - mającym ukazać się w poniedziałek - zamieszcza natomiast fragmenty liczącego 53 strony raportu Pentagonu, dotyczącego traktowania więźniów irackich w Abu Ghraib. W artykule, zamieszczonym w sobotę na internetowej stronie magazynu, podano, że opracowanie armii zostało sporządzone jeszcze w lutym na polecenie naczelnego dowódcy sił USA w iraku, generała Ricardo Sancheza.
W sobotę brytyjski dziennik "Daily Mirror" zamieścił pięć czarno-białych fotografii, na których widać jak żołnierze brytyjscy kopią, depczą i oddają mocz na Irakijczyków, mających założone na głowy kaptury. Do incydentu miało dojść w Basrze, na południu Iraku, gdzie stacjonuje około 7,5 tys. żołnierzy W. Brytanii.
Po ujawnieniu materiałów ws. jeńców, Biały Dom oświadczył, że Stany Zjednoczone "nie mogą tolerować" złego traktowania więźniów irackich przez wojskowych amerykańskich. Prezydent George W.Bush, wyrażając "głęboki niesmak", zapowiedział iż sprawa będzie przedmiotem śledztwa. Sześciu żołnierzy USA w Iraku zostało już oskarżonych o dręczenie i poniżanie jeńców w więzieniu koło Bagdadu.
Także premier Wielkiej Brytanii Tony Blair oświadczył w sobotę, że znęcanie się na irackimi jeńcami jest całkowicie nie do przyjęcia. "Proszę pozwolić mi wyrazić się jasno, że jeśli takich rzeczy się dopuszczono, to jest całkowicie i totalnie nie do przyjęcia. Przybyliśmy do Iraku, aby nie dochodziło tam do takich rzeczy, a nie żeby tak robić" - powiedział Blair telewizji BBC.
Brytyjska sieć BBC w niedzielę cytuje natomiast wątpliwości wojskowych, dotyczące autentyczności zdjęć tortur. Według BBC, na zdjęciach brytyjski żołnierz ma karabin, nieużywany przez siły będące w Iraku, nosi inne nakrycie głowy niż obowiązujące Brytyjczyków w tym kraju, a w tle widać pojazd nieużywany przez oddziały Wielkiej Brytanii w Iraku. "Daily Mirror" natychmiast zapewnił jednak, że zdjęcia są autentyczne.
Zarzuty, wysuwane wobec żołnierzy brytyjskich i amerykańskich, dotyczą poniżania i bicia więźniów, sodomii z użyciem latarek bądź kijów od szczotki, oblewania chemikaliami itp.(PAP)
hb/ itm/