Iracka opozycja chce demokracji i rządów prawa
Podczas spotkania w Nasirii, poświęconego odbudowie Iraku, przedstawiciele irackiej opozycji przyjęli 13-punktowe oświadczenie. Konferencja została zorganizowana przez amerykańskie Centralne Dowództwo, a uczestniczyli w nim także przedstawiciele innych państw biorących udział w wojnie - Wielkiej Brytanii, Australii i Polski.
Pierwszy, główny punkt oświadczenia stanowi o tym, że Irak musi stać się krajem demokratycznym. Przedstawiciele opozycji zgodzili się także, że przyszły rząd nie powinien opierać się na wspólnej tożsamości, natomiast ma być zorganizowany jako demokratyczny system federalny, ale na bazie ogólnokrajowych konsultacji. Porozumiano się, że Irakijczycy sami wybiorą władzę, nie będą one narzucone im z zewnątrz.
Określono także, że nadrzędną wartością będą rządy prawa. "Irak powinien być budowany z poszanowaniem różnorodności, włączając w to rolę kobiet" - stanowi jeden z punktów oświadczenia. Ustalono też, że podczas spotkań omawiana będzie rola religii w państwie i społeczeństwie.
Jednym z punktów oświadczenia jest też rozwiązanie rządzącej dotychczas partii Baas, a rezultaty jej wpływu na społeczeństwo powinny zostać wyeliminowane. Zabroniona zostanie przemoc polityczna. Postanowiono, że Irakijczycy muszą w krótkim czasie zorganizować odbudowę kraju na poziomach zarówno lokalnym, jak i narodowym.
W oświadczeniu podkreśla się potrzebę otwartego dialogu ze wszystkimi irackimi grupami politycznymi, które należy włączyć w proces odbudowy państwa.
Działacze opozycji potępili akty szabrownictwa i kradzieży, a także niszczenie dokumentów starego reżimu.
Następne spotkanie odbędzie się za 10 dni. Miejsce spotkania, na którym zostaną omówione procedury powstania władz irackich, zostanie ustalone z dodatkowymi uczestnikami. (an)