Iraccy terroryści twierdzą, że zabili 7 osób
Jedno z najgroźniejszych irackich ugrupowań
terrorystycznych, Armia Ansar al-Sunna, podało w
Internecie, że zabiło pracującego w Iraku pochodzącego z zagranicy
przedsiębiorcę oraz jego sześciu irackich ochroniarzy.
20.06.2005 | aktual.: 20.06.2005 16:19
Według ugrupowania, przedsiębiorca pracował na zlecenie amerykańskiej firmy. Został schwytany w zasadzce na zachód od Bagdadu.
Jak tłumaczy Ansar al-Sunna, bojownicy tej grupy zaatakowali konwój opuszczający bazę położoną w okolicach Ramadi, zabili przedsiębiorcę i ochroniarzy, ponadto schwytali dwóch innych członków ochrony. Nie wiadomo, kiedy nastąpił atak.
Informacji o zabójstwie dotychczas nie potwierdzono. W internecie jednak terroryści opublikowali też zdjęcia dokumentów domniemanej ofiary - przedstawiały przedsiębiorcę jako Binkumara Gurunga, który pracował dla amerykańskiej firmy American Solution Group, wykonującej w Iraku zlecenia amerykańskiego ministerstwa obrony. Wśród dokumentów było też pozwolenie na broń.
Według oświadczenia Ansar al-Sunna, przedsiębiorca był Japończykiem, jednak brakowało potwierdzających to zdjęć paszportu. Jak podaje Associated Press - nazwisko wskazuje na południowoazjatyckie pochodzenie. Jeden z dokumentów zawierał też inne nazwisko czy pseudonim: "Gurung Bilprasad, alias Binkumar".
Umieszczona na witrynach internetowych wiadomość jest datowana na niedzielę, jednak nie wiadomo, kiedy dokonano ataku. Ansar al- Sunna dodaje, że wkrótce zamieści film wideo z pozostałymi porwanymi Irakijczykami.