PolskaIPN "zajmie się" prokuratorem Napierskim

IPN "zajmie się" prokuratorem Napierskim

Instytut Pamięci Narodowej sprawdzi, czy czyny zarzucane przez byłego działacza opozycji obecnemu Prokuratorowi Krajowemu Karolowi Napierskiemu w czasie stanu wojennego można uznać za "zbrodnię komunistyczną" - poinformował szef pionu śledczego IPN prof. Witold Kulesza.

11.10.2003 | aktual.: 11.10.2003 19:23

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prokuratora Napierskiego skierował do IPN były działacz Rolniczej Solidarności Józef Broniszewski.

Niech IPN wszystko wyjaśni

"I bardzo dobrze, że Józef Broniszewski złożył na mnie doniesienie do IPN; niech Instytut wszystko wyjaśni i zamknie tę sprawę" - tak o wniosku Broniszewskiego przeciwko niemu powiedział w sobotę Prokurator Krajowy Karol Napierski. Zadeklarował, że jeśli zajdzie taka potrzeba to sam zrzeknie się chroniącego go immunitetu prokuratorskiego. "Nie będę się przed niczym uchylał" - oświadczył.

Zawiadomienie, złożone przez Broniszewskiego, opisały w sobotę "Życie Warszawy" i "Rzeczpospolita". Działacz opozycyjny twierdzi, że Napierski w 1985 r. jako prokurator rejonowy w Otwocku oskarżał jego żonę Urszulę, opozycyjną działaczkę. Według doniesień prasowych, w rzeczywistości pobitą przez SB-eków Broniszewską oskarżono, że to ona użyła przemocy i lżyła funkcjonariuszy. Sąd umorzył sprawę z powodu znikomej szkodliwości społecznej tego czynu.

Napierski mówi...

Karol Napierski oświadczył, że gdy na początku lat 90. trafił z Prokuratury Rejonowej w Otwocku do Ministerstwa Sprawiedliwości, mieszkający w USA Broniszewscy pisali już na niego skargi do ministrów: Wiesława Chrzanowskiego, Kazimierza Dyki i Jana Piątkowskiego. "Sprawy były badane, akta sądowe i prokuratorskie sprawy Urszuli Broniszewskiej wtedy jeszcze istniały i przeszły gruntowną analizę. Ministrowie odpisywali wówczas państwu Broniszewskim" - mówił Napierski.

Dodał, że z punktu widzenia procedury nie jest możliwe, aby w sprawie Urszuli Broniszewskiej oskarżonej przez Milicję Obywatelską o "czynną napaść na funkcjonariuszy" doszło do rozprawy sądowej. "Gdyby tak było, to odbyłby się cały proces, przesłuchano by świadków, a na końcu doszłoby do tzw. głosów stron i wtedy mógłbym teoretycznie zażądać dla niej kary roku więzienia. Nic takiego nie miało jednak miejsca. Właśnie dlatego, że - jak przypuszczam - mec. Edward Wende złożył wniosek o umorzenie postępowania, to sprawa trafiła na posiedzenie, po którym została rzeczywiście umorzona. Nie ma więc możliwości, bym żądał kary więzienia" - oświadczył Napierski.

Zbrodnia komunistyczna?

Z kolei szef pionu śledczego IPN prof. Witold Kulesza powiedział w sobotę, że jeszcze nie zna treści zawiadomienia Broniszewskiego i będzie mógł się z nim zapoznać dopiero we wtorek. Podkreślił, że prokurator Instytutu rozpatrujący tę sprawę w pierwszej kolejności będzie musiał zbadać, czy czyny zarzucane Napierskiemu dotyczą "zbrodni komunistycznej" w rozumieniu ustawy o IPN.

Ta zaś stanowi, że za zbrodnie komunistyczne uznaje się działania, które były przestępstwem zarówno wtedy, jak i dziś, które stanowiły "naruszanie praw człowieka przez funkcjonariuszy państwa komunistycznego".

"Gdyby prokurator IPN doszedł do wniosku, że czyn, jaki zarzuca się prokuratorowi Napierskiemu stanowi jednak zbrodnię komunistyczną, dalsza procedura to postępowanie sprawdzające, a następnie być może wniosek o uchylenie immunitetu prokuratorskiego" - dodał szef pionu śledczego IPN. Przypomniał, że w kilku poprzednich śledztwach Instytutu przeciwko prokuratorom oskarżającym w czasie stanu wojennego takie wnioski były już kierowane. "Ale na tym etapie za wcześnie jest przesądzać o czymkolwiek" - zastrzegł Kulesza.

Odwołać Napierskiego

W związku z doniesieniami prasowymi Prawo i Sprawiedliwość zażądało natychmiastowego odwołania Karola Napierskiego ze stanowiska szefa Prokuratury Krajowej.

"Na czele prokuratury nie może stać człowiek, któremu publicznie postawiono rzetelnie udokumentowane zarzuty uczestniczenia w działalności PRL-owskich organów bezpieczeństwa" - czytamy w komunikacie przesłanym w sobotę po południu przez posła PiS Zbigniewa Ziobrę.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)