IPN: są zarzuty w sprawie Filoska
Pion śledczy IPN z Krakowa zarzucił byłemu
oficerowi SB Kazimierzowi K. przekroczenie uprawnień. Miał on w latach 1982-1986 groźbą oraz wyzwiskami zmuszać
działacza "Solidarności" Stanisława Filoska do tajnej współpracy.
06.06.2006 | aktual.: 06.06.2006 23:41
Informację o postawieniu zarzutów podano we wtorek na stronach internetowych Instytutu Pamięci Narodowej. Zawiadomienie o przestępstwie związanym ze zmuszeniem do współpracy złożył w lutym do IPN sam Filosek, który miesiąc wcześniej odpowiedział na apel pokrzywdzonych działaczy małopolskiej "S" i ujawnił fakt swojej współpracy z SB. Jak wyjaśniał wtedy podczas konferencji prasowej, został złamany i szantażem zmuszony do współpracy. Filosek twierdził, że i bez tego apelu by się ujawnił, bo nie mógł już dalej żyć z takim obciążeniem. Po wszczęciu śledztwa przez IPN mówił, że trafił w ręce zawodowców, którzy wiedzieli, jak zaszczuć człowieka.
Ponadto K. zarzucono, że w latach 80. w Krakowie, jako oficer SB uczestniczący w postępowaniach karnych przeciw działaczom "S" Stanisławowi Handzlikowi, Janowi Ciesielskiemu i Edwardowi Nowakowi wyzywał ich wulgarnymi słowami i wypowiadał groźby bezprawne w celu zmuszenia do złożenia określonych wyjaśnień.
65-letni Kazimierz K., któremu grozi do 3 lat więzienia, nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. W wyjaśnieniach stwierdził m.in, iż nigdy nie zmuszał Filoska ani do podjęcia, ani do kontynuowania współpracy z SB. Dodał, że to nie on pozyskał Filoska jako tajnego współpracownika. Zaprzeczył też, by wypowiadał groźby bezprawne lub wyzywał Handzlika, Ciesielskiego i Nowaka. Trzej działacze "S" mają w tym śledztwie status pokrzywdzonych.