IPN: Rosati, Siwiec, Libicki wymienieni jako agenci
Kilka osób sprawujących funkcje publiczne, m.in. eurodeputowanych i członków Rady Polityki Pieniężnej, wymienionych jest jako współpracownicy tajnych służb PRL w opublikowanym w poniedziałek kolejnym katalogu IPN. Część z nich zaprzeczyła współpracy.
19.11.2007 | aktual.: 19.11.2007 21:26
Europoseł Marek Siwiec (wybrany z listy SLD) był zarejestrowany jako tajny współpracownik "Jerzy" przez SB w Krakowie w 1986 r., zrezygnował w styczniu 1990 r. Zachował się meldunek operacyjny z relacji z 1983 r. rozmowy Siwca, przebywającego w Australii z przedstawicielem Australian Security Intelligence Office.
Sam Siwiec oświadczył, że "nie podejmował żadnej współpracy". Napisał, że w ciągu kilkunastu lat, gdy pełnił "rozmaite funkcje publiczne", dwukrotnie składał oświadczenia lustracyjne i "nigdy nie zostało zakwestionowane przez Rzecznika Interesu Publicznego". Zapowiedział, że sprawdzi możliwości prawne, by bronić swego dobrego imienia.
Europoseł Dariusz Rosati (b. szef MSZ w rządzie SLD-PSL) był pozyskany do współpracy z wywiadem PRL w lutym 1978 r., przed wyjazdem na stypendium w USA. W maju 1978 r. zarejestrowano go w kategorii kontakt operacyjny pseud. "Buyer". W listopadzie 1985 kontrwywiad zarejestrował Rosatiego jako "kandydata". W grudniu 1989 roku został wyrejestrowany i zarejestrowany jako "zabezpieczenie".
Rosati zaprzeczył, że podjął zobowiązanie do współpracy ze służbami bezpieczeństwa PRL. Oświadczył, że nie pisał dla tych służb sprawozdań i raportów, ani nie wiedział o nadaniu mu pseudonimu "Buyer".
Europoseł PiS Marcin Libicki miał być w 1966 r. "operacyjnie wykorzystywany" przez wywiad PRL. W 1981 r. odnotowano, że wywiad wykorzystywał Libickiego "z uwagi na posiadane kontakty w Radiu Wolna Europa." W publikowanych katalogach zachowały się też informacje na temat opozycyjnej działalności Libickiego.
Libicki wyjaśnił już po publikacji, że był atrakcyjny dla służb bezpieczeństwa PRL, ponieważ jego wuj pracował w Radiu Wolna Europa. Jak dodał, on sam nie wiedział o tym, że został zarejestrowany jako "wykorzystywany operacyjnie", a odmówienie mu paszportu i aresztowanie "mówi samo za siebie o tym, jak był użyteczny dla wywiadu".
Jeżeli przychodzi do mnie facet ze służb i mówi, że mój wuj pracuje w Wolnej Europie, a ja mówię, że tak i w konsekwencji tej rozmowy otrzymuję odmowę paszportu, a następnie jestem aresztowany, to trudno się czuć wykorzystywanym operacyjnie - podkreślił Libicki.
W jego ocenie, publikacja katalogu jest jednak "konieczna i słuszna". Jeżeli takie są zapisy, to nie ma powodu, żeby tego nie publikować - dodał.
Europoseł LPR Bernard Wojciechowski figurował w ewidencji kontrwywiadu jako jego tajny współpracownik o pseud. Piotr, od 1986 do 1989 roku. IPN podaje, że zachowało się jego "oświadczenie" oraz informacja o rozmowie z lutego 1986 roku, sporządzona przez podpułkownika SB.
Europoseł Samoobrony Wiesław Kuc został zarejestrowany w kwietniu 1989 r. jako kontakt operacyjny, zdjęty z ewidencji po 10 miesiącach. Materiały wybrakowano z uwagi na "brak walorów operacyjnych, historycznych i poznawczych" - czytamy w katalogu na temat Kuca.
Eurodeputowany Stanisław Jałowiecki (wybrany z listy Platformy Obywatelskiej) figuruje jako "konsultant" SB z 1973 r. W tym roku Jałowiecki został ostatecznie uznany przez Sąd Najwyższy za "kłamcę lustracyjnego".
Członek Rady Polityki Pieniężnej Stanisław Nieckarz - w latach 1982-1986 minister finansów - był zarejestrowany przez wywiad PRL jako kontakt operacyjny w grudniu 1987 r. pod pseud. "Darg". Kilka lat wcześniej - od kwietnia 1982 r. - był rozpracowywany w sprawie dotyczącej polityki finansowo-kredytowej Francji (zakończono ją w maju 1989 r.). Był także zarejestrowany (w listopadzie 1987 r.) w kategorii "zabezpieczenie".
Według katalogu, 75-letni europoseł Bronisław Geremek (wybrany z listy Partii Demokratycznej - demokraci.pl) został w maju 1968 r. zarejestrowany przez SB jako "zabezpieczenie", wtedy też zastrzeżono jego wyjazdy za granicę. Zapis ten IPN ocenił jako oznaczający "kandydata na tw" (tajnego współpracownika). Jak wynika z katalogu IPN, Geremek potem był w PRL rozpracowywany i dwa razy więziony.
Od 1968 r. SB interesowała się obecnym europosłem Partii Demokratycznej Januszem Onyszkiewiczem - wynika z katalogu IPN. Onyszkiewicz - b. rzecznik NSZZ "Solidarność" - był inwigilowany, internowany i więziony.
W sferze zainteresowania SB i wywiadu PRL - jak wynika z katalogu - był też Jerzy Buzek (obecnie europoseł wybrany z listy PO). W katalogach przypomniano też prawomocną decyzję Sądu Lustracyjnego o odmowie wszczęcia przez Rzecznika Interesu Publicznego lustracji byłego szefa rządu.
Europosłanka Grażyna Staniszewska (oczyszczona już przez Sąd Lustracyjny od zarzutu "kłamstwa lustracyjnego") miała być pozyskana przez SB jako TW "Kowalska", ale po niespełna trzech miesiącach zdjęto ją z ewidencji "z powodu niechęci do współpracy".
Eurodeputowana Ewa Tomaszewska została w listopadzie 1981 r. zarejestrowana przez SB jako kandydat na tajnego współpracownika. Według IPN, w styczniu 1982 r. nastąpiła zmiana kategorii na kwestionariusz ewidencyjny (za "kolportaż nielegalnych czasopism"). W kwietniu 1983 r. przekwalifikowano to na sprawę operacyjnego rozpracowania. Materiały zniszczono 21 grudnia 1989 r. "ze względu na brak przydatności operacyjnej".
IPN uzupełnił w poniedziałek katalogi osób pełniących funkcje publiczne - o europosłów, szefów NIK, NBP, Rady Polityki Pieniężnej, Prokuratorii Generalnej, KRRiT, Generalnego Inspektora Danych Osobowych, Rzecznika Praw Dziecka oraz kancelarii: prezydenta, premiera, Sejmu i Senatu, a także prezydenckich ministrów.
25 września IPN opublikował pierwsze spisy m.in. osób publicznych: prezydenta RP, premiera i marszałków obu izb parlamentu, RPO, członków władz IPN, prokuratorów IPN i Prokuratury Krajowej, sędziów SN, TS, TK i NSA oraz prezesów sądów i szefów prokuratur.
Trwają prace nad informacjami o nowych posłach i senatorach oraz nowych ministrach, a także o samorządowcach. Zgodnie z uchwałą kolegium IPN, publikowane mają być informacje co do osób z danej grupy dopiero po zebraniu informacji o wszystkich osobach wchodzących w jej skład.
Pracę nad informacjami o parlamentarzystach oraz członkach rządu pion lustracyjny IPN zaczął zaraz po objęciu przez nich funkcji publicznych, czyli po zaprzysiężeniu. IPN ma nadzieję, że wobec tych grup uda się utrzymać 30-dniowy termin publikacji (wobec parlamentarzystów byłby to 5 grudnia).