IPN chce przesłuchać Broniszewskiego
Instytut Pamięci Narodowej zwrócił się do polskiego konsula w Chicago o przesłuchanie Józefa Broniszewskiego, mieszkającego od lat w Stanach Zjednoczonych, byłego opozycjonisty, działacza Rolniczej Solidarności.
27.10.2003 | aktual.: 27.10.2003 14:04
Wniosek ma związek z wszczętym dwa tygodnie temu przez IPN śledztwem w sprawie brutalnego pobicia przez funkcjonariuszy SB żony Broniszewskiego, Urszuli w 1985 roku. IPN poszukuje też innych dowodów, między innymi postanowienia o przeszukania mieszkania, podczas którego doszło do pobicia Broniszewskiej. Dokument ten powinien zawierać nazwiska funkcjonariuszy SB, co pomogłoby w ustaleniu ich odpowiedzialności karnej - dodał Kulesza.
Sprawa stała się głośna po tym, jak kilka tygodni temu Broniszewski zwrócił się do IPN z wnioskiem o zbadanie roli, jaką odegrał w niej szef Prokuratury Krajowej, Karol Napierski. Według Broniszewskiego, 18 lat temu, Napierski, wówczas prokurator rejonowy w Otwocku, brał udział w sfingowanym przez SB oskarżeniu jego żony o to, że to ona pobiła SB-eków. Zarzuty wobec Urszuli Broniszewskiej były tak absurdalne, że sprawa została umorzona przez sąd. Po publikacjach prasowych Karol Napierski oświadczył, że nie ma sobie nic do zarzucenia, gdyż miał zaufanie do funkcjonariuszy SB. Zapowiedział, że jeśli zajdzie taka potrzeba, zrzeknie się immunitetu prokuratorskiego, aby umożliwić wyjaśnienie zarzutów.
Profesor Witold Kulesza podkreślił, że zgromadzone w śledztwie dowody pozwolą ustalić przebieg wydarzeń. Na tej podstawie będzie można stwierdzić, czy prokurator Napierski miał świadomość, że oskarża o napaść na funkcjonariuszy kobietę, która według słów jej męża - została przez nich pobita tak, że straciła przytomność.
Po nagłośnieniu sprawy przez media i wypowiedziach Karola Napierskiego o jego zaufaniu do SB-ków, opozycja zaczęła domagać się dymisji szefa Prokuratury Krajowej.