IPN: bez wyjątków dla abp. Wielgusa
IPN nie będzie stosował żadnej szczególnej procedury przy rozpoznawaniu wniosku Sądu Lustracyjnego o szybkie nadesłanie akt abp. Stanisława Wielgusa, ubiegającego się o sądowe stwierdzenie, że nie był tajnym i świadomym współpracownikiem służb specjalnych PRL.
27.02.2007 17:45
W tym przypadku będziemy stosować takie procedury, jak przy każdym innym wniosku sądu czy Rzecznika Interesu Publicznego: zarządzamy kwerendę akt, występujemy do oddziałów IPN, kompletujemy całość odpowiedzi i wtedy przesyłamy wszystko sądowi - powiedział rzecznik IPN Andrzej Arseniuk. Uchylił się od odpowiedzi, ile to może potrwać.
"Kościelna komisja dostała akta szybko"
Taką postawę IPN krytykuje adwokat arcybiskupa. Jego zdaniem, w ten sposób IPN po raz kolejny pokazuje, że może rozstrzygać, czy jakiś proces przyspieszyć, czy też zastopować; a wystarczałby przecież jeden dzień na przekazanie akt. To negatywna postawa procesowa - ocenia Małecki.
Adwokat mówi, że IPN szybko przekazał akta abpa Wielgusa kościelnej komisji historycznej, a nie jest w stanie uczynić tego na żądanie sądu. A może komisja otrzymała tylko jakieś wybrane materiały? - pyta mecenas.
Nowa ustawa
Wszczynając w zeszły czwartek autolustrację abp. Wielgusa, sąd podał, że wystąpi do IPN o dokumenty tajnych służb PRL nt. abpa oraz o ustalenie danych oficerów, którzy się z nim kontaktowali. Sędzia Małgorzata Mojkowska podkreśliła, że jeżeli IPN przekaże te dokumenty przed 15 marca (kiedy wchodzi w życie nowa ustawa lustracyjna, likwidująca m.in. Sąd Lustracyjny), to proces będzie mógł się zacząć przed Sądem Lustracyjnym.
Jeżeli IPN nie zdąży - sprawę przejmie warszawski sąd okręgowy. Toczyłaby się ona według dotychczasowej procedury lustracyjnej, a nie nowej. Obecna ustawa mówi, że współpracą "nie jest współdziałanie pozorne lub uchylanie się od dostarczenia informacji, pomimo formalnego dopełnienia czynności lub procedur wymaganych przez organ bezpieczeństwa państwa oczekujący współpracy". Nowa ustawa nie ma takiego zapisu.
Ponadto obecna ustawa pozwala lustrowanemu na utajnianie części lub całości procesu i składanie kasacji do Sądu Najwyższego od prawomocnego wyroku - nowa nie przewiduje utajniania sprawy na wniosek lustrowanego, którego pozbawia też prawa do kasacji (mogą ją składać tylko minister sprawiedliwości i RPO).
Autolustracja kontra utajnienie
Intencją abp. Wielgusa jest poddanie się autolustracji, ale dla dobra Kościoła chce, aby proces ten był częściowo utajniony - mówił reprezentujący abpa mec. Marek Małecki. Dodał, że chodziłoby o "wewnętrzne relacje w Kościele".
Małecki ma nadzieję, że gdyby IPN zdążył z nadesłaniem akt, to proces mógłby się zacząć i skończyć przed 15 marca. Adwokat wolałby, aby proces toczył się przed Sądem Lustracyjnym, który ma ogromne doświadczenie, a nowe sądy dopiero muszą się szkolić. Nowy tor lustracji może nam zająć wiele lat - dodał. Mec. Małecki widzi szanse na oczyszczenie swego klienta, bo uważa, że nie doszło do "rzeczywistej współpracy", a część akt z jego teczki sfałszowano.
Stroną w postępowaniu po 15 marca będzie prokurator pionu lustracyjnego IPN, który ma powstać na mocy nowej ustawy. Dysponent akt będzie równocześnie oskarżycielem - komentował Małecki.
Ostatnio IPN ujawnił, że odnaleziono nowe dokumenty nt. abp. Wielgusa. Pozna je najpierw kościelna komisja historyczna - informował tydzień temu Arseniuk. Według tygodnika "Wprost", nowe akta potwierdzają współpracę ks. Wielgusa z SB w latach 60.
Współpracował
Abp Wielgus 7 stycznia zrezygnował z funkcji metropolity warszawskiego w związku z ujawnieniem jego teczki z IPN o jego współpracy z lat 70. Dwie komisje - kościelna i powołana przez Rzecznika Praw Obywatelskich - uznały, iż są dowody, że Wielgus co najmniej w latach 1973-78 zobowiązał się do współpracy z wywiadem PRL i wyrażał do tego gotowość; podpisał też dwa zobowiązania do współpracy.
Sam Wielgus przeprosił wiernych za swój błąd sprzed lat i za zaprzeczanie współpracy. Nigdy nie potwierdzono oficjalnie, że to interwencja papieża Benedykta XVI doprowadziła do rezygnacji abp. Wielgusa z urzędu metropolity. Obecnie jest on arcybiskupem- seniorem warszawskim. Benedykt XVI udzielił "szczególnego błogosławieństwa apostolskiego" abpowi Wielgusowi. W liście do abpa papież wyraził też życzenie, by podjął on na nowo swą działalność "dla dobra umiłowanego Kościoła w Polsce".