Internetowe znaczki pocztowe bez profilu królowej
Brytyjska poczta (The Royal Mail) odchodzi od
160-letniej tradycji umieszczania profilu aktualnie panującego
monarchy na każdym znaczku pocztowym.
Teraz zakupiony przez Internet znaczek będzie można nanieść na list w drukarce własnego komputera jako kod paskowy.
Wprawdzie nie trzeba będzie stać w kolejce na poczcie, maszynom będzie łatwiej sortować listy, ale co stanie się z filatelistyką i tradycją? To Anglicy wymyślili znaczki na list i pierwsi je zastosowali w roku 1840 - za panowania królowej Wiktorii. Do dziś jako jedyni z zasady nie umieszczają na nich nazwy państwa.
Krytycy rozwiązania, o którym poczta ogłosiła oficjalnie we wtorek argumentują, iż straciła ona w ten sposób prawo do nazywania się "Royal" (królewską). Sam pomysł uważają za nieatrakcyjny, ogałacający codzienne życie z różnorodności i kolorów ku wygodzie biurokratów.
Kierownictwo poczty twierdzi, iż choć wykonanie profilu Elżbiety II techniką elektroniczną jest możliwe, internetowy znaczek nie będzie go zawierał, bowiem byłoby to niewskazane. Jak zaznaczono, nowe rozwiązanie zapewnia klientom "większy zakres wolnego wyboru i elastyczności".
Nowa usługa jest dostępna na internetowych stronach brytyjskiej poczty www.royalmail.com, a opłaty są takie same jak za znaczki kupowane na poczcie.
Na razie znaczki z Internetu będą stosowane równolegle z tradycyjnymi, ale niewykluczone, iż z czasem całkowicie je zastąpią. Nadal można też stosować maszyny do frankowania, które co prawda nie drukują podobizny królowej, ale przynajmniej koronę.