Internet zawstydził SOR w Sieradzu. Trzeba było zerwać część logo
Internet zawrzał, gdy w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie szpitalnego korytarza z logiem SOR-u w Sieradzu. W skrót wpisany był zapis z kardiomonitora. Większość pacjentów mogła jednak interpretować ten znak w inny sposób, niż było to celem jego twórców.
Po akcji zapoczątkowanej przez użytkowników serwisu Wykop.pl władze szpitala w Sieradzu postanowiły zmodyfikować niefortunne logo zamieszczone na ścianie oddziału ratunkowego. Po remoncie zniknęła ciągła linia, sugerująca zatrzymanie akcji serca.
Pomysł na logo był prosty. Kojarzący się z zapisem kardiomonitora "zygzak" miał sygnalizować pracę serca, a konkretnie przywrócenie jego akcji. Linia przebiegała przez trzy litery z nazwą oddziału. Skojarzenia pacjentów były jednak zgoła inne i rozbiegały się z zamysłem twórców logotypu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Dowcipnym komentarzom nie było końca. Jedni uważali ten znak za symbol obecnego stanu, w jakim znajduje się służba zdrowia, drudzy utożsamiali logo z losem tych, którzy pojawią się na tym oddziale. "W tym szpitalu wyjdziesz na prostą" - żartował jeden z użytkowników Twittera.
Eskperci zajmujący się marketingiem są pewni, że przy projektowaniu tego typu loga trzeba być szczególnie ostrożnym. Reakcja pacjentów w tym przypadku ma ogromne znaczenie. "W komunikacji wizualnej nie liczy się tylko kompozycja, lecz także psychologiczne mechanizmy stojące za jej odczytaniem" - czytamy na facebookowym profilu "Marketing przy kawie".
Źródło: WP Finanse
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Jerzy Owsiak kandydatem na prezydenta? Reakcja rzecznika rządu