Internauta Internaucie pożyczy
Brakuje ci pieniędzy? Pożyczki może ci udzielić użytkownik banku społecznościowego.
14.01.2008 | aktual.: 14.01.2008 12:40
Pod koniec stycznia zadebiutuje pierwszy taki serwis – Finansowo.pl (dotychczas zajmował się głównie aukcjami kredytowymi). Miesiąc później ruszy zupełnie nowy wortal Monetto.pl. Oba serwisy będą działać na zasadzie social lending (z angielskiego pożyczki społecznościowe). Podobne serwisy od ponad dwóch lat świetnie się rozwijają na świecie. Umożliwiają przeprowadzanie transakcji finansowych między osobami fizycznymi bez pośrednictwa banków. Zasada ich działania jest prosta. Użytkownicy ogłaszają, że mają wolne środki. W ofertach przedstawiają wymagania: kwotę, okres kredytowania i wysokość oprocentowania. Na oferty odpowiadają ci, którzy chcą zaciągnąć pożyczkę z niskimi odsetkami.
Prekursorem banków społecznościowych był brytyjski Zopa.com. Dziś korzysta z niego około 180 tysięcy osób. Jeszcze popularniejszy jest amerykański Prosper.com, który ma obecnie 520 tysięcy użytkowników. Za jego pośrednictwem Amerykanie udzielili sobie pożyczek na sumę 106 milionów dolarów.
Skąd popularność tego typu serwisów? Dziś w tradycyjnych bankach na lokacie można zarobić nie więcej niż 5–6 procent w skali roku. Kredyty konsumpcyjne (a serwisy społecznościowe właśnie takimi się zajmują) oprocentowane są na poziomie 13–15 procent. Jak prognozuje Rafał Agnieszczak z Finansowo.pl, w polskich bankach społecznościowych oprocentowanie pożyczek wyniesie mniej więcej 10–12 procent. Ci, którzy pożyczają, ustalając je na takim poziomie, mogliby liczyć na większy zysk niż na lokacie, natomiast pożyczkobiorcy płaciliby niższe odsetki niż w banku.
Niestety, korzystając z takich serwisów (funkcjonujących trochę jak internetowe aukcje), nie możemy być w stu procentach pewni, że nie natrafimy na oszustów. Serwisy tworzą bowiem platformę umożliwiającą przeprowadzenie transakcji, ale nie ponoszą odpowiedzialności za ich realizowanie. Co pocieszające, oba serwisy zapowiadają weryfikację prawdziwości danych osobowych podawanych przez rejestrujące się osoby. Portal Monetto.pl będzie też dodatkowo sprawdzał, czy klient figuruje jako dłużnik w Biurze Informacji Kredytowej.
Dodatkowym zabezpieczeniem ma być podział pożyczkobiorców na grupy o zróżnicowanym ryzyku. Kryteria podziału będą oparte przede wszystkim na zdolnościach kredytowych danego użytkownika (uzyskiwanych przez serwis z ankiety sprawdzającej wysokość dochodów)
. – Posiadaczy wolnych środków zachęcać będziemy też do dywersyfikacji ryzyka, by swe fundusze rozdzielali na większą liczbę mniejszych pożyczek – mówi Łukasz Banach z firmy Prender uruchamiającej Monetto.pl.
W Finansowo.pl będzie można pożyczyć maksymalnie 10 tysięcy złotych, w Monetto.pl – 25 tysięcy złotych. Dolna granica pożyczek to odpowiednio 100 i 500 złotych. Serwisy mają pobierać 0,5–1 procent prowizji od obydwu stron transakcji.
Dawid Jakś