Internauci komentują występ Bronisława Komorowskiego u Kuby Wojewódzkiego
Internauci komentują występ Bronisława Komorowskiego we wtorkowym odcinku programu Kuby Wojewódzkiego w TVN. Czy ta wizyta pomoże obecnemu prezydentowi w drugiej turze wyborów czy wręcz przeciwnie? Prezentujemy niektóre wypowiedzi.
20.05.2015 | aktual.: 20.05.2015 09:11
Jeszcze przed programem pojawiały się opinie, że udział Bronisława Komorowskiego w programie showmana Kuby Wojewódzkiego to "znak desperacji i agonii".
Wojewódzki rozpoczął rozmowę z prezydentem od tego, że po tym, jak wrzucił na Twittera ich wspólne selfie, w sieci zawrzało. - Rozgorzała batalia o umysły i serca młodych ludzi. Dla nich obecność pana u mnie to już jakieś poparcie. Czy w czarno-białej Polsce dyskusje nadal mają sens? – zapytał dziennikarz. - Rozmowy zawsze mają sens - stwierdził Komorowski.
Prowadzący pytał prezydenta m.in. o jego suflerkę, która pojawia się na spotkaniach przedwyborczych, sprawę JOW-ów oraz legalizację w Polsce medycznej marihuany i in vitro. Stwierdził też, że wiele osób zarzuca Komorowskiemu konformizm. Internauci wytknęli Wojewódzkiemu brak niewygodnych pytań.
Były też osoby, którym sposób rozmowy dziennikarza z prezydentem się podobał.
Pod koniec programu Komorowskiemu wręczył Wojewódzkiemu prezent - kryształowy żyrandol. Pytanie, czy to trafny wybór?
Prezydent zyskał czy stracił?
Czy występ Komorowskiego w programie Wojewódzkiego przysporzy mu zwolenników? Wśród internautów głosy są podzielone.
Niektórzy twierdzą, że wręcz przeciwnie - za udział w audycji przyjdzie prezydentowi słono zapłacić.
Podobnego zdania jest dziennikarz Michał Karnowski, który stwierdził, że wizyta Komorowskiego wyszła żałośnie.
Inni przeciwnie - występ im się podobał.
Niektórzy - jak Jacek Nizinkiewicz - uważają, że program ani nie pomoże ani nie zaszkodzi Komorowskiemu, jednak obyło się "bez obciachu".
Wojewódzki nigdy nie ukrywał swoich politycznych poglądów. Przed pierwszą turą wyborów publicznie przyznał, że odda głos na Pawła Kukiza. We wtorek, przed niedzielnym głosowaniem zapowiedział z kolei, że mimo że Komorowski to nie jego bajka, "zagłosuje na niego, bo nie jest Andrzejem Dudą".
Niektórzy takie deklaracje odebrali jako próbę wmówienia im, co jest dla nich lepsze, co niekoniecznie im się podoba.
Niezależnie od indywidualnych ocen, nie da się ukryć, że wtorkowy program Wojewódzkiego ściągnął przed ekrany rekordową liczbę widzów.