Internauci: Jeremy Clarkson na premiera!
Rząd Wielkiej Brytanii zaprzeczył, jakoby marnował pieniądze podatników na filmik, który miał
być ripostą na niecodzienną petycję internautów. Jej sygnatariusze domagają się, by kolejnym premierem został Jeremy Clarkson, popularny prezenter programów motoryzacyjnych, w
Polsce znany jako autor książki "Świat według Clarksona" i
programu "Top Gear".
W odpowiedzi na petycję, na oficjalnej stronie premiera Gordona Browna ukazał się filmik.
Kamera robi zbliżenie na drzwi siedziby premiera przy Downing Street 10, następnie wędruje przez galerię pełną portretów wcześniejszych premierów i zatrzymuje się na ostatnim z nich, z Clarksonem właśnie. Napis na dole: "Po dłuższym namyśle... może jednak nie".
Zdaniem Partii Konserwatywnej, filmik to przykład marnotrawienia pieniędzy podatników.
Zdaniem rzecznika konserwatystów sytuacja pokazuje, "jak obce stały się laburzystom problemy zwykłych obywateli".
Rzecznik Browna bronił się, mówiąc, że filmik powstał w zaledwie pół godziny i miał być "żartobliwą odpowiedzią na żartobliwą petycję".