Internauci drwią z wiceministra Zielińskiego. "Nie może unieść parasolki"
Internauci żartują z wizyty Jarosława Zielińskiego w Wydminach. Chodzi o specjalne traktowanie wiceministra i niebywałe środki bezpieczeństwa, jak na zwykłą wizytę we wsi liczącej ok. 6,5 tys. mieszkańców.
Wiceminister Spraw Wewnętrznych i Administracji Jarosław Zieliński w poniedziałek odwiedził Wydminy w województwie warmińsko-mazurskim. Wziął tam udział w otwarciu reaktywowanego Posterunku Policji.
- Tam, gdzie posterunki zostały odtworzone, mieszkańcy czują się bezpiecznie. Policjanci muszą dbać o bezpieczeństwo i temu służy program przywracania posterunków - powiedział wiceminister Jarosław Zieliński w trakcie otwarcia Posterunku Policji w Wydminach.
- Nie może być tak, żeby społeczeństwo nie miało możliwości bezpośredniego kontaktu ze swoimi policjantami - podkreślił.
Tymczasem internauci z wizyty wiceministra Zielińskiego żartują. Poszło o rozstawione na jezdni pachołki i człowieka, który chodzi za politykiem tylko po to, by potrzymać parasolkę nad jego głową.
- Trzeba było postawić słupki przed przejściem dla pieszych i postawić policjanta z drogówki, bo przechodzi osoba niemogąca unieść parasola - żartuje jeden z internautów.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Otwarcie posterunku w Wydminach to część planu reaktywowania placówek zamykanych w przeszłości. Od czasu uruchomienia przez ministra Mariusza Błaszczaka programu na nowo otworzono 62 jednostki w całej Polsce. Posterunek w Wydminach to pierwsza reaktywowana jednostka w województwie warmińsko-mazurskim.