Polska"Intencją komisji hazardowej jest ogłoszenie, że nie ma afery"

"Intencją komisji hazardowej jest ogłoszenie, że nie ma afery"

W ocenie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego intencją większości członków komisji śledczej badającej tzw. aferę hazardową jest ukrycie sprawy i ogłoszenie, że nie było afery.

"Intencją komisji hazardowej jest ogłoszenie, że nie ma afery"
Źródło zdjęć: © AFP

01.02.2010 | aktual.: 01.02.2010 17:08

- W tej chwili komisja działa w sposób, który wskazuje na to, że intencją większości jest po prostu ukrycie sprawy i ogłoszenie, że nie było afery, chociaż każdy wie, że była - powiedział J. Kaczyński podczas poniedziałkowego spotkania z mediami regionalnymi w Krakowie.

Według niego chodzi o dotarcie do twardego elektoratu Platformy, który jest gotów przyjąć wszystko, każde twierdzenie.

- Komisja śledcza powinna dążyć do prawdy. Ta prawda - obawiam się - będzie dla Platformy niesłychanie bolesna. Cała reszta należy do opinii publicznej i umiejętności oceny tego, co się dzieje, przez przeciętnego Polaka. Mam nadzieję, że tych Polaków, którzy potrafią to ocenić będzie coraz więcej - mówił szef PiS.

Według niego sytuacje spotykane w komisji śledczej badającej tzw. aferę hazardową nie powinny się zdarzyć i powinny być przedmiotem bardzo ostrej repulsji, przede wszystkim ze strony mediów - takiego odrzucenia skandalu.

- Tu mechanizm kontroli społecznej działa bardzo słabo, przyczyną jest zbyt wielkie zaangażowanie po jednej stronie wielkiej części mediów. Nie należy stwarzać sytuacji, żeby ktoś, kto jest bardzo jasno po jednej stronie, funkcjonował jako medium obiektywne, skoro obiektywny nie jest i nawet nie próbuje udawać, że jest obiektywny - powiedział J. Kaczyński.

Jego zdaniem w historii komisji śledczych sukces odnosiły te, które miały zaangażowanych przewodniczących. Jako przykłady wymienił komisję badającą tzw. aferę Rywina z przewodniczącym Tomaszem Nałęczem (SdPl) oraz komisję ds. PKN Orlen, której na początku przewodniczył Józef Gruszka (PSL).

- Prof. Nałęcz początkowo bardzo twardo bronił interesów SLD, ale później zmienił zdanie i zaczął być bardziej obiektywny i dzięki temu ta komisja mogła zacząć działać. Podobnie było w komisji, której przewodniczącym został pan Gruszka. Też stanął po stronie tych, którzy chcieli dociec prawdy - powiedział szef PiS.

Jarosław Kaczyński został wezwany jako świadek przed komisję śledczą ds. tzw. afery hazardowej. Jego przesłuchanie zostało zaplanowane na najbliższy piątek.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)