PolskaInstytut Lecha Wałęsy trafił do Willi Narutowicza

Instytut Lecha Wałęsy trafił do Willi Narutowicza

Marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik przekazał Fundacji Instytut Lecha Wałęsy Willę Narutowicza, położoną w pobliżu warszawskich Łazienek. Umowę o wydzierżawieniu budynku podpisali Struzik oraz Lech Wałęsa.

Na uroczystości pojawili się m.in. prezydent Bronisław Komorowski, były premier Jan Krzysztof Bielecki oraz reżyser Andrzej Wajda. Przed podpisaniem umowy goście złożyli Wałęsie życzenia oraz odśpiewali "sto lat" z okazji obchodzonych w piątek imienin. Prezydent Komorowski wręczył b. prezydentowi butelkę szampana.

Wałęsa powiedział, że willa będzie miejscem mówiącym o przeszłości i przyszłości Polski, a także o sprawiedliwości. - Będzie to dobre miejsce nie tylko dla Warszawy, ale i dla całej Polski. Niektóre osoby zostały pokrzywdzone przez los. Niektórych wykorzystałem i nie podziękowałem. Muszę wyrównać te krzywdy - powiedział Wałęsa.

Były prezydent wyjaśnił, że powołał fundację po przegranych wyborach prezydenckich w 1995, "aby niektóre sprawy nie skręciły w złym kierunku". - Drugim zamysłem powołania było przechować historię Solidarności - dodał.

- Czyśćmy historię w tworzeniu przyszłości. Uczmy dzieci na dobrych wzorach i szacunku do zwycięzców. Dziękuję marszałkowi za umożliwienie sąsiedztwa z Belwederem. Dobrze to zrobi prezydentowi Komorowskiemu. Jak będzie trzeba będziemy korygować i pomagać, a czasem nawet szczypać - mówił Wałęsa.

Komorowski podziękował władzom województwa mazowieckiego za udostępnienie budynku. - Jest to ważny krok z punktu widzenia wykorzystania historycznej postaci Lecha Wałęsy przez państwo. Nazwiska, które jest znane na całym świecie, które otwiera wiele drzwi i serc ludzi. Jako demokratyczne państwo musimy nauczyć się wykorzystywać takie autorytety, które są klejnotami - zaznaczył.

Prezydent życzył także samorządowi województwa mazowieckiego, a także Wałęsie, aby rozwiązano w "przyzwoity sposób" kwestie związane z roszczeniami potomków pierwszego prezydenta Polski Gabriela Narutowicza. - Rodzina Narutowiczów dwa razy traciła cały dobytek, ponieważ walczyła o Polskę. Byłoby haniebne, gdyby potomkowie Narutowicza stracili prawa do dorobku swojej rodziny - dodał.

Z kolei Struzik wyraził nadzieję, że decyzja województwa przyczyni się do tego, by Polska dalej rozwijała się w sposób demokratyczny. - Zarząd długo zastanawiał się, co zrobić z tym obiektem, bo to miejsce prestiżowe. Uważam, że przekazanie Fundacji domu Narutowicza będzie ciągłością historyczną. Istnieje ścisły związek w budowaniu państwa demokratycznego między postacią Narutowicza a prezydentem Wałęsą - powiedział marszałek województwa mazowieckiego.

- Wierzę, że miejsce to będzie przypominało młodemu pokoleniu batalię Solidarności o wolność Polski - dodał.

Instytut Lecha Wałęsy powstał w 1995 roku. Jego celem - czytamy na stronie internetowej tej organizacji - było "skupianie wielu środowisk społecznych wokół ciągle aktualnych idei i postulatów decentralizacji państwa, upowszechniania zasad moralnych w działalności politycznej i konieczności pielęgnowania tradycji niepodległościowej".

Celem działania Instytutu jest też "stworzenie zaplecza eksperckiego dla Lecha Wałęsy, które pozwala działać na rzecz Polski, tak w kraju jak i za granicą".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)