Inspektorat Sanitarny: nie ma epidemii sepsy
Anna Malinowska z Głównego Inspektoratu Sanitarnego uspokaja, że w Polsce mamy do czynienia z niewielką ilością zachorowań na sepsę. Specjalistka podkreśliła w porannych "Sygnałach Dnia", że Inspektorat jest przygotowany na walkę z bakteriami, powodującymi chorobę.
29.03.2007 | aktual.: 29.03.2007 09:42
Anna Malinowska wyjaśniła, że Inspektorat powołał w tym celu specjalny zespół. Podkreśliła, że z zagranicy sprowadzane są potrzebne szczepionki. Zostaną zaaplikowane między innymi dzieciom w powiecie brzeskim, gdzie od początku roku zachorowało na sepsę 7 osób, a jedna zmarła.
Specjalistka wymieniła główne grupy ryzyka, którym grozi zakażenie bakteriami o nazwie meningokoki, które powodują sepsę. Według eksperta przenoszeniu się bakterii sprzyja przebywanie w dużych skupiskach ludzkich oraz obniżona odporność, powodowana stresem.
Dlatego też w grupie ryzyka znajdują się dzieci do 5. roku życia, szczególnie te przebywające w żłobkach lub przedszkolach, a także młodzież w wieku od 11 do dwudziestu kilku lat, która prowadzi aktywne życie towarzyskie. Do tej grupy należą również żołnierze.
Specjalistka z Głównego Inspektoratu Sanitarnego powiedziała, że główne objawy zarażenia bakterią, powodującą sepsę są podobne do objawów grypy. Występuje gorączka, a także ból brzucha a w dalszym rozwoju choroby również wybroczyny na ciele.