InPost żartuje z Jacka Sasina. Firma usuwa wpis i się tłumaczy
Firma kurierska zamieściła w mediach społecznościowych żartobliwy wpis uderzający w Jacka Sasina. Chodzi o wybory korespondencyjne, które nie doszły do skutku. Post stał się viralem w sieci i szybko zachwycił internautów, ale został usunięty. InPost tłumaczy dlaczego.
19.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:12
Na profilu InPostu w mediach społecznościowych pojawiła się grafika promująca usługi firmy kurierskiej. Post uderza w wicepremiera i nawiązuje do wyborów kopertowych. "Z kodem lekkapaczka na www.szybkienadania.pl nadasz już od 9.99 zł, więc musielibyście nadać 7 007 007 takich paczek, żeby zapłacić tyle ile... Saaami wiecie co" - napisano w opisie.
InPost usuwa żart o Jacku Sasinie. Reakcje szły w złym kierunku
Przeliczono również, że koszt nadania jednej paczki to 0,0000001285714 sasina. Post zrobił furorę w sieci i szybko zachwycił internautów. Po pewnym czasie wpis został usunięty. "Fakt" zapytał o powody tej decyzji. - Obsługująca nas agencja marketingowa wykazała się zbyt dużą inwencją. Reakcje na post ewoluowały w kierunku, którego sobie nie życzyliśmy. Dlatego wpis został usunięty - tłumaczą przedstawiciele InPost.
Skąd wziął się pomysł na taki żart? Chodzi o wybory prezydenckie 2020, które pierwotnie miały odbyć się w maju. Mimo pandemii koronawirusa w Polsce do ostatniej chwili prowadzono działania zmierzające do ich przeprowadzenia. Ostatecznie do głosowania nie doszło. Wybory zostały przełożone. Koszt m.in. wydrukowania pakietów wyborczych wyceniono na 70 milionów złotych.
Internauci żartują z 70 milionów przeznaczonych na wybory prezydenckie, które się nie odbyły
Sprawa stała się obiektem żartów ze strony internautów. Temat był wykorzystywany w wielu memach. Jeden z programistów stworzył też stronę, która przelicza jednostki na tak zwane "sasiny". Jeden sasin to dokładnie 70 milionów (jest to wartość uniwersalna, a więc niekoniecznie wyrażona w złotówkach).
Źródło: fakt.pl