Inflacja w maju wzrosła. GUS podał dane
To kolejny miesiąc ze wzrostem inflacji. Jak podał Główny Urząd Statystyczny inflacja w maju wyniosła 13,9 proc, licząc rok do roku. To najwyższy wzrost od marca 1998 roku. W kwietniu 2022 roku inflacja była na poziomie 12,4 procent.
15.06.2022 | aktual.: 15.06.2022 11:07
Potwierdziły się wyliczenia GUS sprzed dwóch tygodni. Już wtedy zapowiadano kolejny skokowy wzrost cen w Polsce. W środę już oficjalnie można mówić o tym, że mamy w Polsce najwyższą od 1998 roku inflację, która w maju osiągnęła poziom 13,9 proc., rok do roku.
Jak wynika z danych GUS, największy wzrost cen dotyczy żywności i napojów bezalkoholowych, energii i paliw.
Zdaniem ekonomistów i analityków PKO inflacja może być jeszcze wyższa. "Inflacja CPI w maju została potwierdzona na poziomie 13,9% r/r wobec 12,4% r/r w kwietniu. Inflację bazową szacujemy na ok. 8,5% r/r. To niestety nie koniec wzrostów inflacji, rosnące ceny paliw mogą ją podbić w czerwcu w okolice 15% r/r." - przekazano w komunikacie banku.
Analitycy: inflacja będzie przyspieszać
- W efekcie rosnących cen żywności i energii inflacja będzie przyśpieszać w kolejnych miesiącach do ok. 16 proc. w sierpniu - ocenił Marcin Klucznik z PIE środowe dane GUS. Żywność w sierpniu będzie droższa nawet o 20 proc. niż rok temu - ocenił. Inflacja ma spaść w 2023 r. średnio do 8,6 proc.
Analityk Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) Marcin Klucznik zwrócił uwagę, że najmocniej rosną ceny żywności, paliw i energii – odpowiadają za około 66 proc. obecnej inflacji. - Wzrost cen jest bardzo szerokim zjawiskiem. Około 70 proc. dóbr i usług drożeje w tempie przekraczającym 5 proc. W efekcie, inflacja bazowa ponownie wzrosła i wynosi obecnie 8,4 proc. - zaznaczył.
- Żywność w sierpniu będzie droższa nawet o 20 proc. niż przed rokiem. To efekt wojny w Ukrainie oraz zmian klimatycznych powodujących susze - ocenił Klucznik. Zaznaczył, że przez wojnę ukraińskie plony będą niższe, a ich transport będzie odbywać się okrężną drogą, oznacza to wzrost kosztów. Przypomniał, że Unia Europejska ogłosiła utworzenie korytarzy solidarnościowych z Ukrainą i wsparcie w transporcie zboża. - Ten ruch zmniejszy ryzyko klęski głodu w Afryce i na Bliskim Wschodzie, ale nie obniży znacząco cen w Europie - ocenił.
Stabilizacja zajmie przynajmniej 3 lata
Klucznik stwierdził, że zagrożeniem jest wyższy wzrost cen energii. Przypomniał, że w zeszłym tygodniu spłonął amerykański terminal LNG we Freeport w Stanach Zjednoczonych – odpowiadał on za około 10 proc. eksportu skroplonego gazu z USA. Firma obsługująca port informuje, że wznowienie aktywności może zająć 3 miesiące. W reakcji ceny gazu na europejskich giełdach wzrosły - zauważył.
Według analityka szybki wzrost cen będzie się utrzymywać przez resztę roku. - Pod koniec roku inflacja spadnie do ok. 13,5 proc. W całym 2022 r. wyniesie średnio 13,1 proc. - prognozuje. W kolejnych latach, jak stwierdził, czeka nas powolne schodzenie z podwyższonej inflacji – do 8,6 proc. średnio w 2023 r. oraz 5,4 proc. rok później. - Stabilizacja inflacji do celu Narodowego Banku Polskiego (2,5 proc.) zajmie przynajmniej 3 lata - ocenił.