Indonezyjski prokurator chce kary śmierci dla Australijczyka
Prokurator zażądał kary śmierci dla 24-letniego Australijczyka, oskarżonego w Indonezji o przemyt narkotyków i kierowanie międzynarodową grupą przestępczą. Dla dwóch kurierów z tej grupy prokurator domaga się dożywocia.
24.01.2006 | aktual.: 24.01.2006 13:21
Mężczyzna, dla którego prokurator chce kary śmierci, to domniemany szef gangu - tzw. Balijskiej Dziewiątki - do której należało jeszcze ośmiu innych obywateli Australii. Wszyscy zostali aresztowani w kwietniu ubiegłego roku pod zarzutem usiłowania przemytu ponad 8 kg heroiny z Indonezji do kraju.
Jak poinformowano, na balijskim lotnisku zatrzymano część osób z przymocowanymi do ciał ładunkami heroiny, którą w ten sposób zamierzano przemycić do Australii. Pozostałe zostały aresztowane w hotelach na wyspie, gdzie miały planować przemyt kolejnej porcji.
Mężczyzna, dla którego prokurator domaga się kary śmierci, to Myuran Sukumaran, urodzony w Nowej Południowej Walii. To on miał brać udział w przymocowaniu ładunków heroiny do czterech kurierów, którzy mieli z nią polecieć do Australii.
Nie ma okoliczności łagodzących. Jego czyny godzą w program zwalczania narkotyków przez rząd indonezyjski i niszczą dobrą opinię o Bali jako o miejscu dla turystów - powiedział prokurator.
We wtorek prokurator przed tym samym sądem w Densapar wystąpił również o karę dożywotniego więzienia dla kuriera, który miał przemycić na sobie 1,2 kg heroiny, 20-letniego Michaela Czugaja (bądź Cjuzaga). W poniedziałek o taką samą karę wystąpił dla jego szkolnego kolegi, 20-letniego Scotta Rusha, którego na balijskim lotnisku zatrzymano z ładunkiem heroiny przywiązanym do ud.
Jeśli w procesie zapadnie wyrok śmierci na któregoś z Australijczyków, może to odbić się niekorzystnie na stosunkach Indonezji z Australią, która zniosła karę śmierci. Indonezyjska policja wyznaczyła sobie za cel zlikwidowanie przemytu narkotykowego na Bali, która stała się, według opinii policyjnych ekspertów, ważnym węzłem w dystrybucji narkotyków na cały świat.
Sądy w Indonezji orzekły już szereg bardzo ostrych wyroków w sprawach narkotykowych. Wśród skazanych jest Australijka, skazana w maju na 20 lat więzienia za przemyt marihuany.
Od roku 2000 w Indonezji wykonano co najmniej pięć wyroków śmierci za różne przestępstwa. Obecnie na egzekucję oczekuje w indonezyjskich więzieniach około 65 skazanych, w tym wielu Afrykańczyków lub Azjatów osądzonych w sprawach narkotykowych. Jak dodaje AP, procesy apelacyjne mogą trwać ponad 10 lat.
Pierwsze wyroki w sprawie Australijczyków są oczekiwane w przyszłym miesiącu według agencji AP, a nie za dziewięć, jak podawano wcześniej.