Indie: zamieszki po zamachu
W największym mieście indyjskiego stanu Gudżarat - Ahmedabadzie - wprowadzono w czwartek godzinę policyjną, by powstrzymać falę zamieszek.
W mieście Gandhinagar, stolicy stanu Gudżarat w zachodnich Indiach agresywny tłum wyznawców hinduizmu podpalił w czwartek rono biuro organizacji muzułmańskiej. Wcześniej do gwałtownych zamieszek międzyreligijnych doszło w Ahmedabadzie, innym mieście stanu Gudżarat. Policja użyła tam broni palnej wobec demonstrantów, raniąc co najmniej sześć osób. W walkach zginęło 20 osób.
Rozjuszony tłum hinduistów, który wyległ na ulice Ahmedabadu niszczył mienie należące do muzułmanów. Według świadków, podpalono co najmniej dwa sklepy. Nad miastem unosi się gęsty dym.
Starcia pomiędzy hinduistami a muzułmanami przeniosły się także do innych miast regionu - Barody i Himmatnagaru oraz centrum administracyjnego Gudżaratu - Gandhinagaru.
Wyznawcy hinduizmu szukają odwetu za środowy zamach na pociąg, wiozący hinduistycznych działaczy. Według policji, na razie nie dochodzi do bezpośrednich starć między hinduistami i muzułmanami. Muzułmanie zostali ostrzeżeni, by pozostali w domach.
W środę tłum muzułmanów podpalił pociąg na dworcu kolejowym w mieście Godhra. Jechali nim ekstremiści hinduscy, którzy wracali z miejscowości Ayodhya w północnych Indiach, gdzie - mimo protestów muzułmanów i ostrzeżeń rządu - chcą postawić świątynię na miejscu zburzonego w 1992 roku meczetu. W pociągu spłonęło żywcem 58 osób.
Do akcji odwetowych hunduistów dochodzi od wczoraj w wielu miastach stanu Gudżarat.(PAP/IAR)(ck)(jask)(aka)