Indie-Pakistan: normalizacja możliwa, rozbieżności są
Przywódcy Indii i Pakistanu uważają, że pojawiła się szansa stopniowej normalizacji stosunków
między ich krajami, lecz zostanie ona wykorzystana tylko wtedy, kiedy oba kraje wypełnią swoje niedawne obietnice.
W zamieszczonych w niedzielę przez dziennik "The Washington Post" wywiadach premier Indii Atal Bihari Vajpayee oraz prezydent Pakistanu Pervez Musharraf potwierdzili zamiar wypełnienia wziętych na siebie zobowiązań, jednak w wielu sprawach ich poglądy były rozbieżne.
Generał Musharraf zapewnił, iż zamierza powstrzymać przenikanie ekstremistów przez linię kontroli w Kaszmirze, a w zamian oczekuje, że władze indyjskie wznowią dialog na temat przyszłości tego spornego terytorium. Vajpayee stwierdził natomiast, że jeśli Musharraf dotrzyma danego słowa, rząd indyjski "podejmie dialog" i gotowy jest prowadzić z Pakistanem rozmowy na każdy temat, w tym również Dżammu i Kaszmiru.
Równocześnie premier Indii zauważył, że aktywność ekstremistów w rejonie linii kontroli nie słabnie, a w Pakistanie i na okupowanej przez ten kraj części Kaszmiru działa w dalszym ciągu od 50 do 70 obozów przygotowujących terrorystów. Prezydent Pakistanu odmówił kategorycznie uznania ugrupowań muzułmańskich w Kaszmirze za terrorystyczne i stwierdził, że prowadzą one "walkę o wolność".
W różny sposób odnieśli się oni również do wyborów do lokalnych organów władzy w Kaszmirze, jakie zamierzają przeprowadzić Indie. Vajpayee zapewnił, że będą one "wolne i sprawiedliwe", natomiast Musharraf wypowiedział się przeciwko wyborom i stwierdził, że Kaszmir nie jest terytorium indyjskim, lecz spornym.
Nie ma również zgody co do ewentualnej mediacji w uregulowaniu konfliktu. Szef rządu indyjskiego stwierdził, że USA mogą jedynie "ułatwić" rozmowy dwustronne, zaś prezydent Pakistanu twierdził, że wysiłki dwustronne nie przyniosły rezultatu i Stany Zjednoczone są jedynym krajem zdolnym do przekonania Delhi o konieczności wznowienia dialogu i uzyskania postępu w rozwiązywaniu problemu Kaszmiru.(ck)