Indie: 11 ofiar na dworcu kolejowym
Trzech mężczyzn otworzyło we wtorek ogień na dworcu kolejowym w rejonie Dżammu w Indiach, zabijając 11 osób i 23 raniąc - poinformowała lokalna policja.
08.08.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ranni, niektórzy w stanie krytycznym, zostali odwiezieni do szpitala w Dżammu, zimowej stolicy stanu Kaszmir. Żadna organizacja nie przyznała się do zamachu. Podejrzewa się, że dokonali go islamscy militaryści.
To już drugi atak na dworzec w rejonie Dżammu w ostatnich sześciu tygodniach. W czerwcowym zamachu ok. 40 osób odniosło rany.
Wcześniej we wtorek władze indyjskie podały, że zabiły trzech militarystów islamskich podejrzanych o mord na 15 Hindusach z wioski Doda w dystrykcie Shroddhar. Należeli oni do grupy Lashkar-e-Tayyaba, która została założona w Pakistanie i walczy o niezależność Kaszmiru.
Natężenie starć w Kaszmirze wzrosło po spotkaniu przywódców Indii i Pakistanu w Agrze (Indie) w połowie lipca. Sczyt nie przyniósł żadnych konkretnych rezultatów. Od jego zakończenia zginęło ok. 150 osób, w większości muzułmanów.
Tymczasem w środę władze indyjskie wprowadziły w Dżammu godzinę policyjną. Podobne restrykcje dotkną także położone niedaleko garnizonowe miasteczko indyjskie Udhampur. Jest to odpowiedź na apele hinduskich nacjonalistów o powszechny strajk w proteście przeciwko rządowej "nieudolności" wobec kaszmirskiej rebelii. (jask)