Afgański profesor powiedział to w TV. Potem podarł swoje dyplomy
Zdumiewające sceny w Afgańskiej telewizji. Profesor uniwersytetu w Kabulu zniszczył na wizji swoje dyplomy podczas audycji na żywo. - Od dziś nie potrzebuję już tych dyplomów, bo ten kraj to nie miejsce na edukację. Jeśli moja siostra i moja mama nie mogą się uczyć, to nie akceptuję tej edukacji - mówił ekspert.
28.12.2022 | aktual.: 28.12.2022 15:45
Afgański profesor z Kabulu podarł swoje dyplomy na wizji w ramach sprzeciwu wobec nierównego dostępu do edukacji dla kobiet i mężczyzn w tym kraju.
Nagranie na Twitterze udostępniła była doradczyni polityczna ministra ds. przesiedleń i uchodźców Wielkiej Brytanii Shabnam Nasimi, która określiła scenę pokazaną w afgańskiej scenę mianem "zdumiewającej".
- Nie potrzebuję już tych dyplomów, bo ten kraj to nie miejsce na edukację. Jeśli moja siostra i moja mama nie mogą się uczyć, to akceptuję tej edukacji - mówił w emocjonalnym wystąpieniu profesor. Prowadzący wydawał się być zdumiony takim obrotem sprawy i próbował przerwać swojemu gościowi, chciał też powstrzymać go od niszczenia dokumentów potwierdzających jego wykształcenie. Nie udało mu się tego zrobić.
Trudna sytuacja kobiet w Afganistanie
Trzy zagraniczne organizacje pozarządowe ogłosiły w niedzielę, że zawieszają swoją działalność w Afganistanie po wprowadzeniu przez talibów zakazu pracy afgańskich kobiet z międzynarodowymi i lokalnymi organizacjami pozarządowymi.
Save the Children, Norweska Rada ds. Uchodźców i CARE, wspólnie oświadczyły, że nie mogą skutecznie dotrzeć do dzieci, kobiet i mężczyzn znajdujących się w rozpaczliwym położeniu w Afganistanie bez swojego żeńskiego personelu.
"Czekając na wyjaśnienie sytuacji, zawieszamy nasze programy, żądając, aby mężczyźni i kobiety mogli w równym stopniu kontynuować naszą pomoc w ratowaniu życia w Afganistanie" - poinformowały we wspólnym komunikacie organizacje.
Zakaz zatrudniania kobiet w organizacjach pozarządowy wydał w sobotę minister gospodarki Qari Din Mohammeda Hanif. Decyzję uzasadnił niestosowaniem się przez pracownice organizacji pozarządowych do zasad kobiecego stroju, wprowadzonych przez talibów w Afganistanie. Ministerstwo otrzymywało "poważne skargi" na pracujące w takich miejscach kobiety, które nie nosiły "odpowiedniej" chusty lub hidżabu zasłaniającego włosy - przekazano w liście ministerstwa.
Źródło: Twitter/PAP/WP