Za te badania rodzice muszą płacić sami. Luka w rządowym programie

Rozczarowane mogą poczuć się pary, które dostały szansę skorzystania z rządowego programu in vitro. Jak ustalił dziennikarz Radia ZET, pacjenci mają utrudniony dostęp do badań genetycznych, które mogą wykonać tylko niektóre pary. A nawet one muszą zapłacić za nie niemal 20 tys. złotych.

Luki w rządowym programie in vitro. Rodzice muszą płacić za badania genetyczne
Luki w rządowym programie in vitro. Rodzice muszą płacić za badania genetyczne
Źródło zdjęć: © Pixabay
Justyna Lasota-Krawczyk

27.06.2024 | aktual.: 27.06.2024 15:37

Luka w przepisach dotyczy diagnostyki przedimplantacyjnej - specjalistycznych i niezwykle dokładnych badań genetycznych, które prowadzone są na poziomie zarodka - przed umieszczeniem go w ciele kobiety.

Badania pozwalają m.in. ocenić ryzyko pojawienia się zespołu Downa, Patau czy Turnera. Zarodek badany jest też pod kątem mutacji jednego genu (test PGT-M), co pozwala zmniejszyć ryzyko pojawienia się takich chorób, jak mukowiscydoza, hemofilia czy też rdzeniowy zanik mięśni.

Luka w rządowym programie

Dziennikarz Radia ZET dowiedział się, że wiele par nie korzysta z tych badań. Powodem są niejasności w rządowym programie, który ruszył 1 czerwca tego roku. "Program in vitro nie objął refundacją badań zarodków, o czym wielu pacjentów nie wiedziało. Co więcej – pary, które chciały za takie badania zapłacić, początkowo miały być decyzją resortu zdrowia eliminowane z programu finansowania in vitro" - czytamy w portalu stacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Byliśmy tym zaskoczeni. Wysyłaliśmy do Ministerstwa Zdrowia i Departamentu Zdrowia Publicznego liczne pytania, bo to było niedorzeczne. Para miała być ukarana za to, że sama sobie finansuje diagnostykę - usłyszał dziennikarz w jednej z klinik.

Korekta programu, koszty nadal ogromne

Po licznych alarmujących sygnałach Ministerstwo Zdrowia zdecydowało się na korektę programu. Dzięki niej pary, które decydują się przeprowadzić diagnostykę na własną rękę, nie zostaną wykreślone z rządowego programu in vitro.

Lekarze takie badania mogą zlecić parom, w których pacjenci starający się o dziecko są nosicielami chorób genetycznych, lub kiedy choroby występowały w rodzinie. Badania są zalecane również w przypadku osób po leczeniu onkologicznym lub kiedy u kobiet dochodziło do poronień poprzednich ciąż.

Nie zmienia się jednak to, że przyszli rodzice za badania muszą zapłacić sami. A koszty są niebagatelne. Pakiet badań kosztuje nawet 15 tys. złotych. Razem z kosztami konsultacji medycznych, koszty to nawet 18 tys. złotych.

Źródło: Radio ZET

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)