ŚwiatImpas w negocjacjach w Hondurasie

Impas w negocjacjach w Hondurasie

Rozmowy przedstawicieli faktycznego przywódcy Hondurasu Roberto Michelettiego i odsuniętego od władzy w rezultacie zamachu stanu prezydenta Manuela Zelayi załamały się. Micheletti wciąż odmawia podporządkowania się międzynarodowym naciskom i nie zgadza się na powrót Zelayi do władzy, twierdząc, iż pogwałcił on konstytucję Hondurasu.

Impas w negocjacjach w Hondurasie
Źródło zdjęć: © AFP | Orlando Sierra

17.10.2009 | aktual.: 17.10.2009 05:56

Rzecznik Zelayi, który wbrew zakazowi nowych władz, powrócił do Hondurasu i schronił się ambasadzie Brazylii w stolicy kraju - Tegucigalpie, oświadczył, że negocjatorzy mają jeszcze 2 dni czasu, po upływie których rozmowy będą uważane za ostatecznie zerwane.

Na początku ub. tygodnia wydawało się, że porozumienie jest blisko, ale Micheletti wysunął niespodziewanie nowy warunek domagając się aby Sąd Najwyższy Hondurasu orzekł czy Zelaya powinien powrócić do władzy.

Spełnienie tego warunku ten w istocie oznaczałoby pogrzebanie szans obalonego prezydenta bowiem Sąd Najwyższy znany jest z niechęci do niego.

Zelaya chce powrócić do władzy na zaledwie kilka tygodni bowiem na 29 listopada wyznaczone są wybory powszechne.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
zelayakonstytucjahonduras
Zobacz także
Komentarze (0)