Imieniny czy happening przy ul. Polanki w Gdańsku?
Trzeba przyznać, że Lech Wałęsa ma gest i fantazję. Na tegoroczne imieniny zaprosił nie tylko obecnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale też byłego - Aleksandra Kwaśniewskiego (który dwa lata temu był już gościem takiej imprezy przy ulicy Polanki).
Ale to nie koniec niespodzianek. Na liście tegorocznych gości jest także premier Jarosław Kaczyński i trzej wicepremierzy - Andrzej Lepper, Roman Giertych i Przemysław Gosiewski. Zaproszenie otrzymali również minister spraw wewnętrznych Janusz Kaczmarek, który do niedawna często bywał na urodzinach i imieninach Lecha Wałęsy, oraz Janusz Kurtyka - szef IPN, który tu raczej nie bywał. Zaproszono ojca Tadeusza Rydzyka, biznesmenów Ryszarda Krauzego i Zbigniewa Niemczyckiego i zapiekłych wrogów Lecha Wałęsy - Annę Walentynowicz i małżeństwo Gwiazdów. Gdyby więc goście dopisali, mogłyby to być imieniny pojednania. Ale nawet najwięksi optymiści nie wierzą, że część tych najważniejszych gości dopisze. Lech Kaczyński był już zaproszony na imieniny do byłego prezydenta Lecha Wałęsy przed rokiem.
Był i nie przybył. Kiedy dziennikarze pytali solenizanta, czy nie jest tym rozczarowany, usłyszeli: - Nie. Bo on ma kompleks Wałęsy. Więc nie przyjedzie. A teraz, kiedy Lech Kaczyński zarzucił Lechowi Wałęsie zdradę ideałów "Solidarności", a Wałęsa w swoim blogu internetowym nazwał prezydenta niezbyt elegancko, o pojednaniu nie ma raczej mowy. Tymczasem imieninowa feta Danuty i Lecha Wałęsów już jutro. Będzie to, jak zwykle, garden party. W ogrodach przy ulicy Polanki w Oliwie staną namioty. Jak mówi główny organizator imienin Ryszard Kokoszka - restaurator i przyjaciel domu - to, co znajdzie się na stołach, jest składkowe. Składają się restauratorzy i właściciele różnych firm. Z roku na rok jest ich coraz więcej. Menu będzie jednak proste, bez zbędnej egzotyki - od strusi do łososi, z prosiakiem i kaczkami w tle.
Ryszarda Wojciechowska